dawno w żymie żył sobie św. Tarsycjusz musiał zanieść do więzienia chostie. gdy szedł koledzy go pobili i ztracił przytomność. gdy ją odzyskał poszedł do świątyni i powiedział ze pan jezus jest bezpieczny w jego sercu. po tych słowach umarł. (rozwiń to)
dawno w żymie żył sobie św. Tarsycjusz musiał zanieść do więzienia chostie. gdy szedł koledzy go pobili i ztracił przytomność. gdy ją odzyskał poszedł do świątyni i powiedział ze pan jezus jest bezpieczny w jego sercu. po tych słowach umarł. (rozwiń to)