Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: »Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza.« Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: »To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!« W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmili o tym, co widzieli.
Pewien bogaty człowiek udawał się w daleką podróż. Zawołał sługi i oddał im na przechowanie swój majątek. Jeden otrzymał pięć talentów, drugi dwa, a trzeci jeden. Liczba ta była związana z możliwością każdego z nich. Pierwszy i drugi wprowadzili pieniądze w obieg i podwoili ich ilość. Trzeci zakopał otrzymany talent. Nie skorzystał na tym nikt.
Gdy pan powrócił, rozliczył się ze sługami.
Tych, którzy podwoili majątek, nagrodził. Trzeciemu słudze, za karę, że go nie pomnożył, odebrał darowany talent i oddał temu, który miał najwięcej. Jego samego zaś kazał precz wyrzucić.
Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: »Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza.« Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: »To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!« W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmili o tym, co widzieli.
Pewien bogaty człowiek udawał się w daleką podróż. Zawołał sługi i oddał im na przechowanie swój majątek. Jeden otrzymał pięć talentów, drugi dwa, a trzeci jeden. Liczba ta była związana z możliwością każdego z nich. Pierwszy i drugi wprowadzili pieniądze w obieg i podwoili ich ilość. Trzeci zakopał otrzymany talent. Nie skorzystał na tym nikt.
Gdy pan powrócił, rozliczył się ze sługami.
Tych, którzy podwoili majątek, nagrodził. Trzeciemu słudze, za karę, że go nie pomnożył, odebrał darowany talent i oddał temu, który miał najwięcej. Jego samego zaś kazał precz wyrzucić.
przypowiesc o talentach