Podmiot liryczny w tekstcie, którego możemy utożsamiać z Janem Kochanowskim po utracie swojej córki jest zrozpaczony. Zaczyna wątpic w Boga na co wskazują słowa "Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest," co oznacza, że zastanawia się czy Bóg w ogóle istnieje i gdzie się znajduje. W Trenie V wspomina jej dzieciństwo, jak to dorastała na oczach swych rodzicieli. W Trenie VII opisuje jaki żal sprawia mu widok swojej martwej córki Orszulki. Płacze dlatego, że zasnęła ona snem żelaznym i już nigdy się nie ubudzi, czyli porpostu umarła. Opisuje on jej ubiór i posag który już nigdy nie będzie potrzebny po stracie swojego dziecka. W Trenie VIII dalej ukazuje się żal ojca po stracie córki. Opowiada jak jego dom stał się pusty bez niej, niby pozostali ludzie wciąż żyją i dom jest pełen, ale tak jakby nikogo nie było. Każdy snuje się smutny i dołęsa. Również opisuje jej zalety, że nigdy matka o nią nie musiałą się martwic ani ojciec. Lecz teraz w domu zastały pustki, każdy kąt stał się ciemny i mroczny bez niej, nikt już się nie cieszy ani nie bawi. Również warto dodać, że tren w starożytności wychwalał i opisywał zmarłą osobę, zaś Treny Kochanowskiego opisują ojca, jego przemyślenia i zachowania po śmierci jego córki, zaś o samej zmarłej napisane jest nie za wiele.
Podmiot liryczny w tekstcie, którego możemy utożsamiać z Janem Kochanowskim po utracie swojej córki jest zrozpaczony. Zaczyna wątpic w Boga na co wskazują słowa "Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest," co oznacza, że zastanawia się czy Bóg w ogóle istnieje i gdzie się znajduje. W Trenie V wspomina jej dzieciństwo, jak to dorastała na oczach swych rodzicieli. W Trenie VII opisuje jaki żal sprawia mu widok swojej martwej córki Orszulki. Płacze dlatego, że zasnęła ona snem żelaznym i już nigdy się nie ubudzi, czyli porpostu umarła. Opisuje on jej ubiór i posag który już nigdy nie będzie potrzebny po stracie swojego dziecka. W Trenie VIII dalej ukazuje się żal ojca po stracie córki. Opowiada jak jego dom stał się pusty bez niej, niby pozostali ludzie wciąż żyją i dom jest pełen, ale tak jakby nikogo nie było. Każdy snuje się smutny i dołęsa. Również opisuje jej zalety, że nigdy matka o nią nie musiałą się martwic ani ojciec. Lecz teraz w domu zastały pustki, każdy kąt stał się ciemny i mroczny bez niej, nikt już się nie cieszy ani nie bawi. Również warto dodać, że tren w starożytności wychwalał i opisywał zmarłą osobę, zaś Treny Kochanowskiego opisują ojca, jego przemyślenia i zachowania po śmierci jego córki, zaś o samej zmarłej napisane jest nie za wiele.