Stacja II- Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona. Po usłyszeniu wyroku śmierci, żołnierze nałożyli ciężki krzyż na plecy Pana Jezusa.Wypełnili w ten sposób rozkaz, który otrzymali od swych przełożonych. w Panu Jezusie nie dostrzegli nikogo wyjątkowego, on był dla nich tylko kolejnym skazańcem. działali surowo i bezwzględnie, nie okazując żadnego współczucia.
Stacja VI - Weronika ociera twarz Jezusowi Chrystusowi Stacja VI Drogi Krzyżowej. Ocierająca twarz Jezusa Weronika to piękny przykład wrażliwości na cierpienie, współczucia i pomocy potrzebującemu. Czyli tego - o co tak trudno w dzisiejszych czasach. Dlaczego? Przez 2000 lat dorobiliśmy się mnóstwa wynalazków, maszyn i urządzeń - wszystko po to, aby ułatwić sobie pracę. A mimo to - mamy mniej czasu, pędzimy szybciej, bez zatrzymywania się choćby na chwilę, aby dojrzeć drugiego człowieka. Czy kiedyś nie będzie jednak tak, że my będziemy potrzebować pomocy, mijający nas w pośpiechu tłum minie nas bez słowa? W życiu wszystko do człowieka wraca. Im więcej dobra damy innym - tym więcej mamy szanse go otrzymać.
moje wrażenie przynisoła ostatnia stacja , gdu pan jezus zmarchwystał . Zaczęłam płakać , ale z jednej strony poczułam jakbym dostała skrzydła . Zrozumiałam wtedy że pan jezus , nas kocha i że on umarł za nas za grzechy . Jestem mu bardzo za to wdziękczna .:*
Stacja II- Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona.
Po usłyszeniu wyroku śmierci, żołnierze nałożyli ciężki krzyż na plecy Pana Jezusa.Wypełnili w ten sposób rozkaz, który otrzymali od swych przełożonych. w Panu Jezusie nie dostrzegli nikogo wyjątkowego, on był dla nich tylko kolejnym skazańcem. działali surowo i bezwzględnie, nie okazując żadnego współczucia.
Stacja VI - Weronika ociera twarz Jezusowi Chrystusowi Stacja VI Drogi Krzyżowej. Ocierająca twarz Jezusa Weronika to piękny przykład wrażliwości na cierpienie, współczucia i pomocy potrzebującemu. Czyli tego - o co tak trudno w dzisiejszych czasach. Dlaczego? Przez 2000 lat dorobiliśmy się mnóstwa wynalazków, maszyn i urządzeń - wszystko po to, aby ułatwić sobie pracę. A mimo to - mamy mniej czasu, pędzimy szybciej, bez zatrzymywania się choćby na chwilę, aby dojrzeć drugiego człowieka. Czy kiedyś nie będzie jednak tak, że my będziemy potrzebować pomocy, mijający nas w pośpiechu tłum minie nas bez słowa? W życiu wszystko do człowieka wraca. Im więcej dobra damy innym - tym więcej mamy szanse go otrzymać.
Możesz sobie wybrać stację
moje wrażenie przynisoła ostatnia stacja , gdu pan jezus zmarchwystał . Zaczęłam płakać , ale z jednej strony poczułam jakbym dostała skrzydła . Zrozumiałam wtedy że pan jezus , nas kocha i że on umarł za nas za grzechy . Jestem mu bardzo za to wdziękczna .:*
myślę że pomogła , liczę na najjj:*