Sobota godzina 9.30 pobudka i ranne czynności higieniczne. Zaraz po sniadaniu pojechałem z kumplami na hale- trening sitkówki. Dzień zapowidał sę normalnie, jak każda wolna sobota. Po trenigu sms od mamy ,, Pojechaliśmy z tatą w delegacje do Danii. Bedziemy w poniedziałek rano.Całuski... '' Micha odrazu mi się ucieszyła chata wolna, weekend można się zabawić. Zaprosiłem znajomych na imprezę na godzine 20.00 .
Nadeszła oczekiwana godzina, znajomi zaczeli się schodzić ze swoimi znajomymi. Mój najlepszy kumpel przyprowadził swoją kuzynkę, najlepsza laska jaką ostatnimi dniami widziałem. Rzecz widoma odrazu podeszłem z bajerkiem, miło się gadało na imię jej było Kinga. Wyszliśmy na dwór na krótki spacer co się działo zachowam w serduchu...
Po powrocie ze spaceru jakiś kataklizm w domu niko oprócz mega burdelu. Jedyna myśl, która przeszłą mi przez głowę to ,, Jak ja to posprzątam? ''
Z ninacka dzwonek do drzwi- rodzice przyjechali wcześniej. Mama jak weszłą do domu i zobaczyła jego stan to prawie zawał, tatko tylko uśmieszek na twarzy. Oczywiście kara ale kara nie przesłoni mi tego co stało się w czasie biby.
Ten dzionek świetnie się udał. Oby więcej takich ....
Nie wiem czy ten dziń z pamiętnika pasuje do chłopaka... ;p
,, To był szczęśliwy dzień.... ''
Sobota godzina 9.30 pobudka i ranne czynności higieniczne. Zaraz po sniadaniu pojechałem z kumplami na hale, były rozgrywki siatkarskie z Francuzami, nie powiem że nie, ale stresik był. Pierwszy set jakaś katastrofa robili z nami co chceli.... wynik 15:25 . Na hale wpadły dziewczyny ze szkoły z pomponami, hasłami pełne energii. Drugi set wygraliśmy 25: 20. Tzreci natomiast... był zadziorny mało nie pobiliśmy się z przeciwnikami ... ale ,,po trupach do celu'' .. jak powiedział Dudek ... Wygrana w dorym stylu !. Dziewczyny piszczały jak oszalałe, nam michy się cieszyły, tłum oszalał !
Na najbliższym treningu trener pochwalił wszystkich i powiedział, żeby sie jeszcze bardziej prezyłożyć, bo za pół roku kolejne zawody we Francji.
Ten dzień był świetny. Mam nadzieje, że jutrzejszy będzię nie tak świetny ale przybliżony.
Masz do wybóru jak chcesz to pozmieniaj sobie ;-* całuski.
,, To był mój szczęśliwy dzień ... ''
Sobota godzina 9.30 pobudka i ranne czynności higieniczne. Zaraz po sniadaniu pojechałem z kumplami na hale- trening sitkówki. Dzień zapowidał sę normalnie, jak każda wolna sobota. Po trenigu sms od mamy ,, Pojechaliśmy z tatą w delegacje do Danii. Bedziemy w poniedziałek rano.Całuski... '' Micha odrazu mi się ucieszyła chata wolna, weekend można się zabawić. Zaprosiłem znajomych na imprezę na godzine 20.00 .
Nadeszła oczekiwana godzina, znajomi zaczeli się schodzić ze swoimi znajomymi. Mój najlepszy kumpel przyprowadził swoją kuzynkę, najlepsza laska jaką ostatnimi dniami widziałem. Rzecz widoma odrazu podeszłem z bajerkiem, miło się gadało na imię jej było Kinga. Wyszliśmy na dwór na krótki spacer co się działo zachowam w serduchu...
Po powrocie ze spaceru jakiś kataklizm w domu niko oprócz mega burdelu. Jedyna myśl, która przeszłą mi przez głowę to ,, Jak ja to posprzątam? ''
Z ninacka dzwonek do drzwi- rodzice przyjechali wcześniej. Mama jak weszłą do domu i zobaczyła jego stan to prawie zawał, tatko tylko uśmieszek na twarzy. Oczywiście kara ale kara nie przesłoni mi tego co stało się w czasie biby.
Ten dzionek świetnie się udał. Oby więcej takich ....
Nie wiem czy ten dziń z pamiętnika pasuje do chłopaka... ;p
,, To był szczęśliwy dzień.... ''
Sobota godzina 9.30 pobudka i ranne czynności higieniczne. Zaraz po sniadaniu pojechałem z kumplami na hale, były rozgrywki siatkarskie z Francuzami, nie powiem że nie, ale stresik był. Pierwszy set jakaś katastrofa robili z nami co chceli.... wynik 15:25 . Na hale wpadły dziewczyny ze szkoły z pomponami, hasłami pełne energii. Drugi set wygraliśmy 25: 20. Tzreci natomiast... był zadziorny mało nie pobiliśmy się z przeciwnikami ... ale ,,po trupach do celu'' .. jak powiedział Dudek ... Wygrana w dorym stylu !. Dziewczyny piszczały jak oszalałe, nam michy się cieszyły, tłum oszalał !
Na najbliższym treningu trener pochwalił wszystkich i powiedział, żeby sie jeszcze bardziej prezyłożyć, bo za pół roku kolejne zawody we Francji.
Ten dzień był świetny. Mam nadzieje, że jutrzejszy będzię nie tak świetny ale przybliżony.
Masz do wybóru jak chcesz to pozmieniaj sobie ;-* całuski.