Opisz przypowieść o synu marnotrawnym i napisz, czego ona uczy młodego człowieka.
martina07
Opowieść o synie marnotrawnym można przyrównać do ludzi współczesnych i Boga. Młody człowiek chcąc zakosztować życia w świecie, poprosił ojca o majątek, który należał do niego. Tato, który kochał swojego syna podarował mu należyty majątek. Jednak, gdy młodzieniec roztrwonił to co miał, stanął na krawędzi przepaści. Zszedł na samo dno. Mógł zostać w domu przy ojcu i mieć co jeść, gdzie mieszkać i posiadać ciepło. Jednak silniejsze było od niego poznać to co jest w świecie, Nawet ludzie żałowali dla niego karmy dla świń. Postanowił wrócić. Nie oczekiwał, że ojciec go przyjmie z radością i z otwartymi ramionami. Przeciwnie. Będąc przed ojcem okazał skruchę i prosił o wybaczenie i bycie jedynie sługą, gdyż na to nie zasługuje. Jednak Ojciec bardzo zaskoczył syna. Zamiast gniewać się jego serce było pełne radości i wzruszenia, że jego syn wrócił. Dał mu najlepsze szaty i ucztę powitalną. Tego ojca można porównać do Boga. Młodzieńcem jest żyjący teraz na ziemi człowiek. Tak jak to historia obrazuje, człowiek mając dobra relację z Bogiem chce zakosztować czegoś poza Bogiem. Idzie w świat i grzeszy. Jednak konsekwencje grzechu są takie duże, że stoi na skraju przepaści. Nagle przypomina sobie o Ojcu w Niebie, który go kocha i wraca do niego. Jednak z przekonaniem, że on go odrzuci i że go nie kocha. Zaś prawda jest inna. Bóg ku zaskoczeniu kochał ciągle swego syna mimo jego postępowania w świecie, chociaż na pewno smutek ogarniało jego serce. Przyjął i przyjmuje takich zgubionych ludzi w otwarte ramiona. On daje każdemu człowiekowi szansę.
Pozdrawiam, Nawet patrząc w to głębiej to przesłanie jest bardzo głębokie, a nie jedynie zwykłą przypowieścią :)
Pozdrawiam, Nawet patrząc w to głębiej to przesłanie jest bardzo głębokie, a nie jedynie zwykłą przypowieścią :)