Opisz przebieg prześladowań kościoła w czasie rewolucji Francuskiej
william232
Francja przed rewolucją. Zamieszkana przez około 27 milionów była krajem trzech stanów: duchowieństwa, szlachty i „reszty” ludzi wolnych to znaczy mieszczan i chłopów. Sytuacja każdego ze stanów była złożona wewnętrznie. W każdym z nich istniała grupa bogatych posiadaczy, reszta zajmowała z reguły ubogie stanowiska rządowe. Najgorzej przedstawiała się sytuacja stanu trzeciego, który to utrzymywał dwa pierwsze i dwór. Kryzys narastał od 1774r. z powodu podniesienia podatków a w roku 1788 w wyniku klęski głodu stał się wręcz nie do zniesienia. Słaba władza królewska nie potrafiła zaradzić potrzebom społeczeństwa. Ludwik XVI i jego małżonka Maria Antonina byli słabi, niezdecydowani i lubowali się w dworskim przepychu i zabawach.
Kościół był ściśle związany z państwem a jego prawny stosunek do króla był określony przestarzałym konkordatem z 1516 roku, który zezwalał królowi na obsadzanie biskupstw, opactw i prebend kapitulnych wedle swojej woli. Kościół we Francji dzielił się na 135 diecezji. Kler liczył 50 tysięcy kapłanów w pracy parafialnej, 17 tysięcy prebendariuszy, zakonników 23 tysiące, zakonnic 35 tysięcy. Na podstawie posiadanych przywilejów duchowieństwo tworzyło odrębny stan. Posiadało 10% ziemi i przywilej ekonomiczny. Raz na pięć lat zbierało się Zgromadzenie Generalne Kleru. Wewnętrzna sytuacja Kościoła Francuskiego była skomplikowana i ogólnie zła. Wyższe duchowieństwo: biskupi, opaci, członkowie kapituł nie dostrzegali potrzeby reformy kościoła, wiele osób było bez powołania, niski był poziom wykształcenia pastoralnego, niższe duchowieństwo często pragnęło jedynie polepszenia swej sytuacji materialnej, z zazdrością patrząc na majątki biskupów czy opatów. Stanowiło tym samym idealny wręcz materiał na rewolucjonistów. Więc sumując panowie się bawili, szlachta nie spoglądała dalej niż czubek własnego nosa a lud w tym czasie głodował.
Ja nwm czy o to chodzi ale ksiadz nam tak podal jak zle to wybacz :*
Kościół był ściśle związany z państwem a jego prawny stosunek do króla był określony przestarzałym konkordatem z 1516 roku, który zezwalał królowi na obsadzanie biskupstw, opactw i prebend kapitulnych wedle swojej woli. Kościół we Francji dzielił się na 135 diecezji. Kler liczył 50 tysięcy kapłanów w pracy parafialnej, 17 tysięcy prebendariuszy, zakonników 23 tysiące, zakonnic 35 tysięcy. Na podstawie posiadanych przywilejów duchowieństwo tworzyło odrębny stan. Posiadało 10% ziemi i przywilej ekonomiczny. Raz na pięć lat zbierało się Zgromadzenie Generalne Kleru. Wewnętrzna sytuacja Kościoła Francuskiego była skomplikowana i ogólnie zła. Wyższe duchowieństwo: biskupi, opaci, członkowie kapituł nie dostrzegali potrzeby reformy kościoła, wiele osób było bez powołania, niski był poziom wykształcenia pastoralnego, niższe duchowieństwo często pragnęło jedynie polepszenia swej sytuacji materialnej, z zazdrością patrząc na majątki biskupów czy opatów. Stanowiło tym samym idealny wręcz materiał na rewolucjonistów. Więc sumując panowie się bawili, szlachta nie spoglądała dalej niż czubek własnego nosa a lud w tym czasie głodował.
Ja nwm czy o to chodzi ale ksiadz nam tak podal jak zle to wybacz :*