kamilka55533319 września 1846 roku Matka Boża ukazała się jeden jedyny raz w wiosce La Salette (Francja, dokładniej Alpy francuskie) dwójce pastuszków wypasającym bydło: 15-letniej Melanii Calvat i 11-letniemu Maksyminowi Giraud. Dzieci znały się ze sobą zaledwie kilka dni; oboje pracowali u gospodarzy z sąsiednich miejscowości. Kiedy pastuszkowie wracali do wioski, zobaczyli w wąwozie świetlistą kulę. Zaczęła ona powoli się otwierać, aż w jej wnętrzu dostrzegli skuloną, płaczącą kobietę, która po chwili wstała. Niewiasta ubrana była w białą długą szatę, głowę osłaniał jej jarzący się welon, na który była założona korona. Na ramionach miała szal, haftowany w różyczki, a talię opasał wielki żółty fartuch. Jej strój przypominał strój wszystkich kobiet z tamtejszego regionu Francji. Na szyi wisiał łańcuszek z krzyżem ozdobionym obcęgami i młotkiem. Maryja przemówiła do dzieci najpierw po francusku, a potem – jakby zdając sobie sprawę, że dzieci nie rozumieją tego języka – odezwała się w miejscowym dialekcie. W swoim orędziu odniosła się do nieposłuszeństwa Bogu i lekceważenia Kościoła oraz do sakramentów. Zapowiedziała sąd nad ludźmi, jeśli się nie nawrócą i wezwała do modlitwy. Kiedy skończyła przemawiać, weszła na zbocze. Na szczycie wolno uniosła się w powietrzu, otoczyła ją znowu kula światła i zniknęła.