Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski miała miejsce 2-10 VI 1979 r. Jej celem było uczczenie św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, jednego z głównych patronów Polski w 1000. rocznicę jego śmierci.
Papieża witał prymas Polski Stefan Kardynał Wyszyński. Papież nawiedził: Warszawę, Gębarzewo, Gniezno, Jasną Górę, Częstochowę, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Oświęcim, Brzezinkę, Nowy Targ, Mogiłę, Nową Hutę. Ojciec Święty na Jasnej Górze dokonał aktu oddania Matce Bożej Kościoła w Polsce i na świecie, w Krakowie ukoronował obraz Matki Bożej z Makowa Podhalańskiego i dokonał zamknięcia Synodu Duszpasterskiego Archidiecezji Krakowskiej, w Gnieźnie zaś wręczył krzyże misyjne 12 neoprezbiterom ze Zgromadzenia Słowa Bożego. Ponadto, w Belwederze przeprowadził rozmowę z I sekretarzem KC PZPR Edwardem Gierkiem i spotkał się z władzami państwowymi. Modlił się i złożył kwiaty pod „ścianą śmierci” oraz pod Pomnikiem Męczeństwa Narodów na terenie byłego obozu zagłady w Owięcimiu-Brzezińce, odwiedził swoje rodzinne Wadowice i Kraków a na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie modlił się przy grobie rodziny - matki Emilii z Kaczorowskich (1884-1929), ojca Karola (1879-1941) i brata Edmunda (1906-1932). Jan Paweł II powiedział wtedy: "Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski… ". Były to wielkie dni dla całego narodu.
„Wołam ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież, wołam z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odmieni oblicze ziemi. Tej ziemi!”.
Tak syn polskiej ziemi, Karol Wojtyła, od ośmiu miesięcy biskup Rzymu, następca św. Piotra, mówił na początku ponownej obecności w ojczyźnie. Osoby z otoczenia metropolity krakowskiego zaświadczyły, iż przed odjazdem do Rzymu w październiku 1978 roku kardynał Wojtyła żegnał ludzi, Kraków, Polskę tak, jakby przeczuwał, że już tam zostanie na stałe. Papież żartobliwie wypominał zakonnikowi z rzymskiego Kolegium Polskiego: "Brat zawiózł mnie na konklawe, ale już po mnie nie przyjechał…". Prymas Wyszyński tuż po wyborze papieża mówił w Radiu Watykańskim: „Głęboka miłość swobody wędrowniczej, rodzimych lasów i pól, człowieka rozkochanego w królewskim Krakowie aż łzy wyciska na myśl o utraconym raju. Na usta ciśnie się nie do opanowania pytanie: Góralu, czy ci nie żal odchodzić od stron ojczystych? Na pewno niemałej ofiary i wyrzeczenia trzeba było, by odejść od umiłowanej ojczyzny”.
Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski miała miejsce 2-10 VI 1979 r. Jej celem było uczczenie św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, jednego z głównych patronów Polski w 1000. rocznicę jego śmierci.
Papieża witał prymas Polski Stefan Kardynał Wyszyński. Papież nawiedził: Warszawę, Gębarzewo, Gniezno, Jasną Górę, Częstochowę, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Oświęcim, Brzezinkę, Nowy Targ, Mogiłę, Nową Hutę. Ojciec Święty na Jasnej Górze dokonał aktu oddania Matce Bożej Kościoła w Polsce i na świecie, w Krakowie ukoronował obraz Matki Bożej z Makowa Podhalańskiego i dokonał zamknięcia Synodu Duszpasterskiego Archidiecezji Krakowskiej, w Gnieźnie zaś wręczył krzyże misyjne 12 neoprezbiterom ze Zgromadzenia Słowa Bożego. Ponadto, w Belwederze przeprowadził rozmowę z I sekretarzem KC PZPR Edwardem Gierkiem i spotkał się z władzami państwowymi. Modlił się i złożył kwiaty pod „ścianą śmierci” oraz pod Pomnikiem Męczeństwa Narodów na terenie byłego obozu zagłady w Owięcimiu-Brzezińce, odwiedził swoje rodzinne Wadowice i Kraków a na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie modlił się przy grobie rodziny - matki Emilii z Kaczorowskich (1884-1929), ojca Karola (1879-1941) i brata Edmunda (1906-1932). Jan Paweł II powiedział wtedy: "Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi. Nie można też bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski… ". Były to wielkie dni dla całego narodu.
„Wołam ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież, wołam z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odmieni oblicze ziemi. Tej ziemi!”.
Tak syn polskiej ziemi, Karol Wojtyła, od ośmiu miesięcy biskup Rzymu, następca św. Piotra, mówił na początku ponownej obecności w ojczyźnie. Osoby z otoczenia metropolity krakowskiego zaświadczyły, iż przed odjazdem do Rzymu w październiku 1978 roku kardynał Wojtyła żegnał ludzi, Kraków, Polskę tak, jakby przeczuwał, że już tam zostanie na stałe. Papież żartobliwie wypominał zakonnikowi z rzymskiego Kolegium Polskiego: "Brat zawiózł mnie na konklawe, ale już po mnie nie przyjechał…". Prymas Wyszyński tuż po wyborze papieża mówił w Radiu Watykańskim: „Głęboka miłość swobody wędrowniczej, rodzimych lasów i pól, człowieka rozkochanego w królewskim Krakowie aż łzy wyciska na myśl o utraconym raju. Na usta ciśnie się nie do opanowania pytanie: Góralu, czy ci nie żal odchodzić od stron ojczystych? Na pewno niemałej ofiary i wyrzeczenia trzeba było, by odejść od umiłowanej ojczyzny”.