Gdy ja byłam na wycieczce w Krakowie zadzwoniła do mnie mama i powiedziała że zdażyło się coś strasznego.Odrazu gdy przyjechałam do domu strasznie się przestraszyłam.Zobaczyłam mojego młodszego braciszka,który miał poparzone rączki.Ja zamknełam się w pokoju sama i do nikogo sie nieodzywałam.Wiedziałam że mój braciszek cierpi.Zaczełam wtedy bardzo się modlic i bóg pomógł mu teraz jest bardzo silny i ma zdrowe ręce.A ja bardzo dziękuje że bóg był ze mną.
Gdy ja byłam na wycieczce w Krakowie zadzwoniła do mnie mama i powiedziała że zdażyło się coś strasznego.Odrazu gdy przyjechałam do domu strasznie się przestraszyłam.Zobaczyłam mojego młodszego braciszka,który miał poparzone rączki.Ja zamknełam się w pokoju sama i do nikogo sie nieodzywałam.Wiedziałam że mój braciszek cierpi.Zaczełam wtedy bardzo się modlic i bóg pomógł mu teraz jest bardzo silny i ma zdrowe ręce.A ja bardzo dziękuje że bóg był ze mną.