To przypowieść o siewcy, który wyszedł na pole i zaczął siać. Część ziaren padła na drogę, ale nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne ziarna padły na miejsca skaliste, gdzie nie było wystarczająco dużo gleby, by zapuściły korzenie. Dlatego gdy wyrosły, szybko spaliło je słońce. Kolejne padły między ciernie, a te zdusiły rośliny. I w końcu część ziaren padła na ziemię żyzną i wydała plon.
Chrystus w tej przypowieści symbolizuje siewcę, którego nauka trafia na mniej lub bardziej podatny grunt (gotowość ludzi do słuchania nauk bożych). Pierwsza grupa ludzi to ci, którzy słuchają słów Boga, ale ich nie rozumieją. Druga grupa odnosi się do ludzi, którzy może i mają dobre chęci, ale zbyt mało w nich wytrwałości i wiary.
Jezus Mówi: w tej przypowieści że (Kto ma uszy, niechaj słucha! )
To przypowieść o siewcy, który wyszedł na pole i zaczął siać. Część ziaren padła na drogę, ale nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne ziarna padły na miejsca skaliste, gdzie nie było wystarczająco dużo gleby, by zapuściły korzenie. Dlatego gdy wyrosły, szybko spaliło je słońce. Kolejne padły między ciernie, a te zdusiły rośliny. I w końcu część ziaren padła na ziemię żyzną i wydała plon.
Chrystus w tej przypowieści symbolizuje siewcę, którego nauka trafia na mniej lub bardziej podatny grunt (gotowość ludzi do słuchania nauk bożych). Pierwsza grupa ludzi to ci, którzy słuchają słów Boga, ale ich nie rozumieją. Druga grupa odnosi się do ludzi, którzy może i mają dobre chęci, ale zbyt mało w nich wytrwałości i wiary.
Jezus Mówi: w tej przypowieści że (Kto ma uszy, niechaj słucha! )