w sakramencie chrztu bóg włancza nas do wspólnoty chrześcijan. przyjmuje do siebie i obmywa z grzechu pierworodnego. w sakramencie pojednania (jesli o to ci chodzilo) odpuszcza nam grzechy i jedna się z nami
9 votes Thanks 9
sweetblackangels
W sakramencie chrztu umiera „stary człowiek”, pogrzebane zostają nasze grzechy, moc grzechu zostaje złamana. Ochrzczeni nie są już niewolnikami grzechu, ale wolnymi. Zostają oni powołani do nowego życia w mocy zmartwychwstania Chrystusa. Chrzest jest więc z jednej strony wyzwoleniem, oczyszczeniem i wyrzeczeniem się zła, a z drugiej początkiem życia w jedności z Chrystusem. W chrzcie dokonuje się prawdziwa Pascha, czyli przejście z życia naznaczonego śmiercią i grzechem do życia nowego, którego pełnią będzie zmartwychwstanie. I właśnie ów związek między Paschą Chrystusa i paschą chrześcijanina, dokonującą się w chrzcie, podkreślał zwyczaj sprawowania chrztu w Wigilię Paschalną. Chrzest stanowi podstawę oraz fundament całego życia duchowego człowieka. Wprowadza w nowy wymiar życia – dzięki niemu dokonuje się nowe narodzenie z wody i Ducha Świętego. Poprzez chrzest Bóg uczynił nas przybranymi dziećmi, braćmi i siostrami Chrystusa, świątynią Ducha Świętego. Bóg podzielił się z nami swoim Boskim życiem. Przez chrzest Bóg, oczyszczając z grzechu, przekazuje ochrzczonemu nowe życie. Jest to tak głęboka przemiana, że święty Paweł Apostoł nazywa ją nowym stworzeniem (2 Kor 5,17). To są nowe narodziny do pełni człowieczeństwa. To oczyszczenie i odrodzenie chrzcielne ubogaca osobowość człowieka, podnosi go na wyższy poziom w sferze życia i chwały Bożej. Ochrzczony zostaje włączony w życie Boga Trójosobowego – nawiązując ścisłą łączność z całą Trójcą Świętą. Bóg Ojciec przyjmuje go jako syna przybranego, pozwala się nazywać Ojcem. Chrzest jest zatem sakramentem oczyszczenia i odrodzenia (por. Tt 3,5). Przez chrzest chrześcijanin zostaje wyzwolony z grzechu pierworodnego i osobistego oraz zostaje wszczepiony w Kościół. Przez przyjęcie tego sakramentu chrześcijanin zostaje włączony w tajemnicę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Chrzest wyciska niezatarte znamię tak, że nie można powtórnie udzielić chrztu temu, kto już raz został ważnie ochrzczony. Zapamiętajmy zatem, że sakrament chrztu wyzwala z grzechu i czyni człowieka wolnym i zdolnym do wyznawania wiary. Sakramentalne obmycie jest nowym narodzeniem: ochrzczony nazywa Boga swoim Ojcem i uczestniczy w Bożym życiu poprzez łaskę uświęcającą. Chrzest wyzwalając z grzechów wzywa do ciągłego wyzwalania się z nich, trwania w łasce i rozwijania w sobie Bożego życia. Jan Paweł II pokazywał swoim przykładem i uczył nas w swoich pismach, byśmy spowiedź zawsze łączyli z tajemnicą miłosierdzia Bożego. Tylko wtedy możemy ustrzec się od pokus i lęków, jakie mogą się w nas rodzić w związku z tym sakramentem. Tylko wtedy w kapłanie zobaczymy miłosiernego ojca, który wychodzi nam na spotkanie i przygarnia nas do serca; tylko wtedy bez niepokoju przejdą nam przez usta słowa: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Tobie"; tylko wtedy konfesjonał będzie świadkiem radości ojca, który nakłada nam najlepszą suknię, daje pierścień na rękę, sandały na nogi i wyprawia ucztę na naszą cześć, bo "byliśmy umarli a znów ożyliśmy, zaginęliśmy, a odnaleźliśmy się".
w sakramencie chrztu bóg włancza nas do wspólnoty chrześcijan. przyjmuje do siebie i obmywa z grzechu pierworodnego. w sakramencie pojednania (jesli o to ci chodzilo) odpuszcza nam grzechy i jedna się z nami