Równocześnie ze sprawą stabilizacji władzy powstające państwo polskie podjęło walkę o granice. Na obszarach południowo-wchodnich, zamieszkanych na wschód od Sanu i Bugu zwarcie przez ludność ukraińską i wyspowo, zwłaszcza w miastach, przez ludność polską, krzyżowały się sprzeczne interesy zaborczych dążeń polskiej burżuazji i obszarników z jednej strony, a dążeń narodowo-wyzwoleńczych ludności ukraińskiej z drugiej strony. Próba porozumienia zawarta przez polsko-ukraińską Komisję Rządzącą w Przemyślu w sprawie powiatu przemyskiego przetrwała zaledwie kilka dni. Już na początku listopada 1918r. rozpoczęły się walki na obszarach położonych na wschód od Sanu, w szczególności na terenie
II wojna światowa Polski
Lwowa. W końcu listopada posiłkowe oddziały wojsk polskich, przysłane z zachodu, opanowały miasto i okolicę. Walki na wschód od Lwowa toczyły się nadal aż do połowy lipca 1919r., kiedy wojska polskie zdusiły wyzwoleńczy ruch ukraiński, dotarły do Zbrucza i opanowały całą Galicję Wchodnią. Ten wrogi stosunek klasy panującej narodu, który zaledwie zrzucił jarzmo niewoli, do dążeń anrodowo-wyzwoleńczych Ukraińców zaciążył na stosunkach polsko-ukraińskich przez całe dwudziestolecie. Mimo, że państwo polskie nie było jeszcze zorganizowane i nie miało ustalonych granic, mimo że miało gospodarkę zrujnowaną i w kraju była nędza, Piłsudski rozpoczął na początku lutego 1919r. ofensywę na ziemiach białoruskich i litewskich. Oddziały polskie zajęły Brześć Litewski, Pińsk, a w kwietniu Wilno. Piłsudski, aby zapewnić spokój na tyłach posuwających się w obcym terenie armii, przyrzekł miejscowej ludności, że sama zadecyduje o swojej przynależności państwowej. Latem wojska polskie dotarły do Dźwiny i górnego Dniepru, wkroczyły do Mińska białoruskiego.
Powstanie w Wielkopolsce i granice zachodnie.
Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu czekała na decyzję Ententy w sprawie ziem polskich zaboru pruskiego, nie wierząc w powodzenie zbrojnego powstania przeciwko Niemcom. Większość społeczeństwa Wielkopolski niezadowolona z przedłużającej się niewoli przystąpiła do organizowania siły zbrojnej w celu zrzucenia nienawistnego jarzma. Jednakże Niemcy zdołali otrząsnąć się z początkowego porażenia po klęsce i zaczęli wzmacniać garnizony graniczne, pragnąc za wszelką cenę utrzymać swój stan posiadania na wschodzie. W Poznaniu i innych miastach powstały wówczas polskie formacje wojskowe, złożone z ochotników i zdemobilizowanych żołnierzy. Tymczasem kierownictwo Naczelnej Rady Ludowej w dalszym ciągu pertraktowało z Berlinem, bądź zwracało się do Ententy o pomoc, mianowicie i przysłanie z Francji zorganizowanej tam armii polskiej.
Sprawa granic. Granice wschodnie.
Równocześnie ze sprawą stabilizacji władzy powstające państwo polskie podjęło walkę o granice.
Na obszarach południowo-wchodnich, zamieszkanych na wschód od Sanu i Bugu zwarcie przez ludność ukraińską i wyspowo, zwłaszcza w miastach, przez ludność polską, krzyżowały się sprzeczne interesy zaborczych dążeń polskiej burżuazji i obszarników z jednej strony, a dążeń narodowo-wyzwoleńczych ludności ukraińskiej z drugiej strony. Próba porozumienia zawarta przez polsko-ukraińską Komisję Rządzącą w Przemyślu w sprawie powiatu przemyskiego przetrwała zaledwie kilka dni. Już na początku listopada 1918r. rozpoczęły się walki na obszarach położonych na wschód od Sanu, w szczególności na terenie
II wojna światowa Polski
Lwowa. W końcu listopada posiłkowe oddziały wojsk polskich, przysłane z zachodu, opanowały miasto i okolicę. Walki na wschód od Lwowa toczyły się nadal aż do połowy lipca 1919r., kiedy wojska polskie zdusiły wyzwoleńczy ruch ukraiński, dotarły do Zbrucza i opanowały całą Galicję Wchodnią.
Ten wrogi stosunek klasy panującej narodu, który zaledwie zrzucił jarzmo niewoli, do dążeń anrodowo-wyzwoleńczych Ukraińców zaciążył na stosunkach polsko-ukraińskich przez całe dwudziestolecie.
Mimo, że państwo polskie nie było jeszcze zorganizowane i nie miało ustalonych granic, mimo że miało gospodarkę zrujnowaną i w kraju była nędza, Piłsudski rozpoczął na początku lutego 1919r. ofensywę na ziemiach białoruskich i litewskich. Oddziały polskie zajęły Brześć Litewski, Pińsk, a w kwietniu Wilno. Piłsudski, aby zapewnić spokój na tyłach posuwających się w obcym terenie armii, przyrzekł miejscowej ludności, że sama zadecyduje o swojej przynależności państwowej. Latem wojska polskie dotarły do Dźwiny i górnego Dniepru, wkroczyły do Mińska białoruskiego.
Powstanie w Wielkopolsce i granice zachodnie.
Naczelna Rada Ludowa w Poznaniu czekała na decyzję Ententy w sprawie ziem polskich zaboru pruskiego, nie wierząc w powodzenie zbrojnego powstania przeciwko Niemcom. Większość społeczeństwa Wielkopolski niezadowolona z przedłużającej się niewoli przystąpiła do organizowania siły zbrojnej w celu zrzucenia nienawistnego jarzma. Jednakże Niemcy zdołali otrząsnąć się z początkowego porażenia po klęsce i zaczęli wzmacniać garnizony graniczne, pragnąc za wszelką cenę utrzymać swój stan posiadania na wschodzie. W Poznaniu i innych miastach powstały wówczas polskie formacje wojskowe, złożone z ochotników i zdemobilizowanych żołnierzy. Tymczasem kierownictwo Naczelnej Rady Ludowej w dalszym ciągu pertraktowało z Berlinem, bądź zwracało się do Ententy o pomoc, mianowicie i przysłanie z Francji zorganizowanej tam armii polskiej.