Odpowiedz na pytanie: a ) Jak odbieram hasło "Jan Paweł II papież dialogu b) Jak widzę rolę dialogu w świetle papieskiego nauczania c) W jaki sposób nauczanie Jana Pawła II może być wzorem dla ludzi młodych :) Dajee najj :)
rokisna
W dzisiejszych czasach dla wielu ludzi liczą się tylko rzeczy materialne. Ci ludzie zapomnieli o innych, potrzebujących naszej pomocy. Skupili się na sobie i własnych potrzebach. Ale przecież świata nie tworzy jeden człowiek, lecz wszyscy: wierzący i niewierzący. Wyznawcy różnych religii często walczyli ze sobą, krzywdząc przy tym niewinnych. Jeden człowiek zdołał przerwać tę bezsensowną walkę i zjednoczyć nas. Pozornie zwykła osoba, a zdołała dokonać tyle niezwykłych rzeczy. W mojej pracy postaram się udowodnić, że Papież Jan Paweł II jest wzorem do naśladowania dla współczesnego człowieka. Jan Paweł II zawsze solidaryzował się z tymi, których doświadczył los. Przypominał im: ,,Wobec pytania o sens cierpienia Bóg daje jedyną odpowiedź, jaką jest Jezus Chrystus. On uzdrawia człowieka u samych korzeni, w ciele, jak i na duchu...”. Papież robił, co mógł, by wspomóc potrzebujących. Spotykał się z nimi podczas pielgrzymek, przynosił im modlitwę i słowa otuchy. Sam Papież również cierpiał. Na jego twarzy często pojawiał się grymas bólu. Nie krył go, nie maskował pozorami uśmiechu. Jakby chciał pokazać, że cierpienie jest wpisane w ludzki los. Swoim cierpieniem dodawał otuchy ludziom ciężko chorym. Nie bał się pokazywać łez i wzruszenia podczas pielgrzymek do Ojczyzny, prezentując postawę patrioty. odpowiedź na ostatnie pytanie :)
Jan Paweł II zawsze solidaryzował się z tymi, których doświadczył los. Przypominał im: ,,Wobec pytania o sens cierpienia Bóg daje jedyną odpowiedź, jaką jest Jezus Chrystus. On uzdrawia człowieka u samych korzeni, w ciele, jak i na duchu...”. Papież robił, co mógł, by wspomóc potrzebujących. Spotykał się z nimi podczas pielgrzymek, przynosił im modlitwę i słowa otuchy. Sam Papież również cierpiał. Na jego twarzy często pojawiał się grymas bólu. Nie krył go, nie maskował pozorami uśmiechu. Jakby chciał pokazać, że cierpienie jest wpisane w ludzki los. Swoim cierpieniem dodawał otuchy ludziom ciężko chorym. Nie bał się pokazywać łez i wzruszenia podczas pielgrzymek do Ojczyzny, prezentując postawę patrioty. odpowiedź na ostatnie pytanie :)