Ostatnia niedziela, to ewangelia według świętego Łukasza. Fragment opowiadał o chorym słudze setnika. Setnik posłał starszyznę żydowską, by Jezus przyszedł i uzdrowił jego sługę. Po drodze jednak, do Jezusa przyszli przyjaciele setnika, których wysłał by mu przekazali "Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: “Idź” – a idzie; drugiemu: “Chodź” – a przychodzi; a mojemu słudze: “Zrób to” – a robi». " Słysząc to Jezus uzdrowił sługę setnika. To tak po krótce. Fragment nie jest długi. Możesz wpisać "ewangelia 2 czerwca 2013" w googlach... i znajdziesz :)
Pewna grzeszna kobieta, dowiedziawszy się że Jezus jest w domu faryzeusza, pospieszyła do Niego. Rzuciła się do stóp Chrystusa i obmyła je olejkiem. Faryzeusz nabierał podejrzeń co do prawdziwości Chrystusa. Wiedząc to Jezus opowiedział Szymonowi pewną przypowieść, o dwóch dłużnikach, którym pan darował dług. Chrystus zwraca się do faryzeusz i wyjaśnia mu kto Go bardziej miłuje, kto bardziej miłuje Syna Człowieczego. Potem odpuścił jej jej grzechy i nakazał jej iść w pokoju. Wzbudził się szmer i pytania : " kim On jest, że nawet grzechy odpuszcza ''.
Ostatnia niedziela, to ewangelia według świętego Łukasza. Fragment opowiadał o chorym słudze setnika. Setnik posłał starszyznę żydowską, by Jezus przyszedł i uzdrowił jego sługę. Po drodze jednak, do Jezusa przyszli przyjaciele setnika, których wysłał by mu przekazali "Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: “Idź” – a idzie; drugiemu: “Chodź” – a przychodzi; a mojemu słudze: “Zrób to” – a robi». " Słysząc to Jezus uzdrowił sługę setnika. To tak po krótce. Fragment nie jest długi. Możesz wpisać "ewangelia 2 czerwca 2013" w googlach... i znajdziesz :)
Pewna grzeszna kobieta, dowiedziawszy się że Jezus jest w domu faryzeusza, pospieszyła do Niego. Rzuciła się do stóp Chrystusa i obmyła je olejkiem. Faryzeusz nabierał podejrzeń co do prawdziwości Chrystusa. Wiedząc to Jezus opowiedział Szymonowi pewną przypowieść, o dwóch dłużnikach, którym pan darował dług. Chrystus zwraca się do faryzeusz i wyjaśnia mu kto Go bardziej miłuje, kto bardziej miłuje Syna Człowieczego. Potem odpuścił jej jej grzechy i nakazał jej iść w pokoju. Wzbudził się szmer i pytania : " kim On jest, że nawet grzechy odpuszcza ''.