W Lurdes, we Francji 11 lutego 1858 r. Maryja objawiła się zwykłej dziewczynce Bernadecie Soubirous (Subiru). Zdarzyło się to nie raz, ale 18 razy w grocie massabelskiej. W miejscu objawień Pięknej Pani, jak nazywała ją na początku dziewczynka, wybudowano wielkie sanktuarium, a woda ze źródełka uważana jest za cudowną i do dziś niesie pocieszenie i nadzieję grzesznikom, chorym i cierpiącym. Jest wiele dowodów, że jeśli obmyciu tą woda towarzyszy prawdziwa wiara, dzieją się wielkie rzeczy - cuda.
A oto jeden z nich. Niedaleko groty masabelskiej mieszkała rodzina z bardzo chorym synkiem. Louis Justin Duconte- Bouhort był sparaliżowany od pasa w dół. Jego choroba była na tyle poważna, gdyż mimo, że rozpoczynał dopiero swoje ziemskie życie (miał 1,5 roku) spodziewano się, że wkrótce umrze. Jego mama widząc, że nikt nie jest w stanie pomóc jej synkowi 2 maja 1858 roku przyniosła dziecko do źródełka, na miejsce objawień Maryi i zanurzyła dziecko w zimnej wodzie na 15 minut. Była nie tylko zdesperowana przez chorobę swego dziecka, ale także ufała Bogu i Maryi, ktorym powierzała od dawna synka w modlitwach. Chłopiec po tej kąpieli był niezwykle wychłodzony i nic nie zwiastowało zmian. Jednak, gdy przespał spokojnie noc, zaczął chodzić, a nawet biegać. Jak niezwykłe to wydarzenie powie nam fakt, iż jeszcze do poprzedniego dnia nie mógł nawet siedzieć.
Przy tym wydarzeniu był obecny i znał kondycję chłopca doktor Vergez, profesor uniwersytetu w Montpellier. Potwierdził oficjalnie przed Komisją Biskupią fakt niemożliwego z punktu widzenia medycyny uzdrowienia chłopca, który był o krok od śmierci.
8 grudnia 1933 r. Louis Justin Duconte-Bouhort był honorowym gościem na uroczystości beatyfikacyjnej Bernadetty. Miał wówczas 77 lat.
Objawienia Matki Bożej w Lourdes w 1858 r. są niezwykle ważnym wydarzeniem historycznym i równocześnie wielkim Bożym darem dla Kościoła oraz całej ludzkości.
W tym sanktuarium Jezus Chrystus za pośrednictwem swojej Matki, Maryi, nieustannie przemienia serca milionów pielgrzymów przybywających tam każdego roku, uzdrawiając ich dusze i ciała. To właśnie w takich miej scach j ak Lourdes w sposób namacalny odkrywa się prawdę słów Chrystusa: że to, co decyduje o historii ludzkości i wiecznym szczęściu każdego człowieka, jest zakryte przed "mądrymi i roztropnymi" - czyli takimi, którzy nie kierują się logiką wiary, natomiast "zostaje objawione prostaczkom" - czyli ludziom, dla których wiara w Jezusa Chrystusa staje się najcenniejszym skarbem. Kochający Bóg nieustannie do nas apeluje: "Jeżeli nie uwierzycie, nie zrozumiecie" (por. Iz 7, 9). To znaczy: jeżeli nie uwierzycie w istnienie tajemnicy Boga, który stał się prawdziwym człowiekiem w łonie Maryi
Dziewicy, zamykacie sobie możliwość poznania prawdy i drogę życia wiecznego
W Lurdes, we Francji 11 lutego 1858 r. Maryja objawiła się zwykłej dziewczynce Bernadecie Soubirous (Subiru). Zdarzyło się to nie raz, ale 18 razy w grocie massabelskiej. W miejscu objawień Pięknej Pani, jak nazywała ją na początku dziewczynka, wybudowano wielkie sanktuarium, a woda ze źródełka uważana jest za cudowną i do dziś niesie pocieszenie i nadzieję grzesznikom, chorym i cierpiącym. Jest wiele dowodów, że jeśli obmyciu tą woda towarzyszy prawdziwa wiara, dzieją się wielkie rzeczy - cuda.
A oto jeden z nich. Niedaleko groty masabelskiej mieszkała rodzina z bardzo chorym synkiem. Louis Justin Duconte- Bouhort był sparaliżowany od pasa w dół. Jego choroba była na tyle poważna, gdyż mimo, że rozpoczynał dopiero swoje ziemskie życie (miał 1,5 roku) spodziewano się, że wkrótce umrze. Jego mama widząc, że nikt nie jest w stanie pomóc jej synkowi 2 maja 1858 roku przyniosła dziecko do źródełka, na miejsce objawień Maryi i zanurzyła dziecko w zimnej wodzie na 15 minut. Była nie tylko zdesperowana przez chorobę swego dziecka, ale także ufała Bogu i Maryi, ktorym powierzała od dawna synka w modlitwach. Chłopiec po tej kąpieli był niezwykle wychłodzony i nic nie zwiastowało zmian. Jednak, gdy przespał spokojnie noc, zaczął chodzić, a nawet biegać. Jak niezwykłe to wydarzenie powie nam fakt, iż jeszcze do poprzedniego dnia nie mógł nawet siedzieć.
Przy tym wydarzeniu był obecny i znał kondycję chłopca doktor Vergez, profesor uniwersytetu w Montpellier. Potwierdził oficjalnie przed Komisją Biskupią fakt niemożliwego z punktu widzenia medycyny uzdrowienia chłopca, który był o krok od śmierci.
8 grudnia 1933 r. Louis Justin Duconte-Bouhort był honorowym gościem na uroczystości beatyfikacyjnej Bernadetty. Miał wówczas 77 lat.
Objawienia Matki Bożej w Lourdes w 1858 r. są niezwykle ważnym wydarzeniem historycznym i równocześnie wielkim Bożym darem dla Kościoła oraz całej ludzkości.
W tym sanktuarium Jezus Chrystus za pośrednictwem swojej Matki, Maryi, nieustannie przemienia serca milionów pielgrzymów przybywających tam każdego roku, uzdrawiając ich dusze i ciała. To właśnie w takich miej scach j ak Lourdes w sposób namacalny odkrywa się prawdę słów Chrystusa: że to, co decyduje o historii ludzkości i wiecznym szczęściu każdego człowieka, jest zakryte przed "mądrymi i roztropnymi" - czyli takimi, którzy nie kierują się logiką wiary, natomiast "zostaje objawione prostaczkom" - czyli ludziom, dla których wiara w Jezusa Chrystusa staje się najcenniejszym skarbem. Kochający Bóg nieustannie do nas apeluje: "Jeżeli nie uwierzycie, nie zrozumiecie" (por. Iz 7, 9). To znaczy: jeżeli nie uwierzycie w istnienie tajemnicy Boga, który stał się prawdziwym człowiekiem w łonie Maryi
Dziewicy, zamykacie sobie możliwość poznania prawdy i drogę życia wiecznego
licze na naj