Nasz wielki wieszcz narodowy Jan Kochanowski w Pieśni VII „ O cnocie” napisał: „A jeśli droga, komu otwarta do nieba. Tym, co służą Ojczyźnie.” Czyż nie piękne zdanie ukazujące i podkreślające wagę służby Ojczyźnie. Droga otwarta do Nieba, czyli wielka zasługa w oczach Bożych, tym, którzy poświęcają swój czas, swoje życie dla dobra Ojczyzny.
Obserwując rzeczywistość Polską coraz bardziej przeraża zwłaszcza ludzi wiary kierunek w którym zmierza nasza Ojczyzna. Gdzie ta prawdziwa z serca nie oczekująca zapłaty służba Ojczyźnie, gdzie troska, aby jej przyszłość była świetlana. Jaka może być przyszłość, gdy zanika służba a pojawia się karierowiczostwo i troska o jak największe profity z pełnionej funkcji. Przeraża to zdanie, ale czyż nie takie odczucie jest przeciętnego obywatela. Czy mogą coś zmienić kolejne wybory jeśli nie nastąpi zmiana wartościowania i myślenia narodu.
Wydaje się jedyna nadzieja na zmianę naszego kraju to gorliwa modlitwa w intencji naszej Ojczyzny. Nie ma większej wspomożycielki naszej Ojczyzny jak Matka Boża nasza Królowa. Dlatego z pewnością z natchnienia Bożego powstała w naszym kraju dzieło nazwane „Krucjata Różańcowa za Ojczyznę”.
Czym że jest krucjata? To złożenie ślubów, by ruszać i ratować to co święte. Kiedyś krzyżowcy wyruszali wielką zbrojną armią, by bronić Ziemi Świętej. Dzisiaj widzimy, że największym orężem jest modlitwa i to modlitwa przez wstawiennictwo Matki Bożej, która nieodłącznie jest blisko w historii naszego narodu. Nasza Ojczyzna potrzebuje takiej modlitwy, aby Polska zmieniła się duchowo, ale również w wymiarze społecznym, gospodarczym i politycznym. Przy czym nie chodzi bynajmniej o zmianę partii rządzącej, ale o zmianę podejścia do spraw Ojczyzny - jej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Chce się za kardynałem Augustem Hlondem powiedzieć: Nie pragniemy tej lub owej partii, chcemy Polski wyzwolonej od podziałów, chcemy Polski która by była Rzeczypospolitą wszystkich, naszą, nie jednego klanu. Na sztandarach Orzeł (z koroną i krzyżem), w sercach Krzyż , w myślach Ewangelia.”
Każdy kto z całego serca kocha ojczyznę ziemską, niejako uzdalnia się do miłowania Ojczyzny Niebieskiej do której przecież wszyscy zdążamy. Jakże piękne słowa umiłowania Polski dał Prymas Tysiąclecia Wyszyński, który powiedział: „Ojczyznę kocham bardziej niż własne serce”. To jest miara poświecenia dla dobra wspólnego.
Czyż można coś trwałego zbudować bez Bożej pomocy? Wiedział to bardzo dobrze po wojnie w 1945 r. kardynał August Hlond mówiąc: „ Jeżeli pójdziemy po linii planów Bożych i do niej dostosujemy swe życie, wkroczymy w świetny okres dziejów polskich, jeżeli porzucimy drogę opatrzności i odstąpimy od Boga, pójdziemy ku nowym katastrofom.” Mocne słowa dające do myślenia zwłaszcza gdy patrzymy na historię czasu stalinowskiego, komunistycznego ale i współczesnego można by powiedzieć dzisiejszego.
KRUCJATA RÓŻAŃCOWA ZA OJCZYZNĘ
I TY MOŻESZ DOŁĄCZYĆ DO NAS
Nasz wielki wieszcz narodowy Jan Kochanowski w Pieśni VII „ O cnocie” napisał: „A jeśli droga, komu otwarta do nieba. Tym, co służą Ojczyźnie.” Czyż nie piękne zdanie ukazujące i podkreślające wagę służby Ojczyźnie. Droga otwarta do Nieba, czyli wielka zasługa w oczach Bożych, tym, którzy poświęcają swój czas, swoje życie dla dobra Ojczyzny.
Obserwując rzeczywistość Polską coraz bardziej przeraża zwłaszcza ludzi wiary kierunek w którym zmierza nasza Ojczyzna. Gdzie ta prawdziwa z serca nie oczekująca zapłaty służba Ojczyźnie, gdzie troska, aby jej przyszłość była świetlana. Jaka może być przyszłość, gdy zanika służba a pojawia się karierowiczostwo i troska o jak największe profity z pełnionej funkcji. Przeraża to zdanie, ale czyż nie takie odczucie jest przeciętnego obywatela. Czy mogą coś zmienić kolejne wybory jeśli nie nastąpi zmiana wartościowania i myślenia narodu.
Wydaje się jedyna nadzieja na zmianę naszego kraju to gorliwa modlitwa w intencji naszej Ojczyzny. Nie ma większej wspomożycielki naszej Ojczyzny jak Matka Boża nasza Królowa. Dlatego z pewnością z natchnienia Bożego powstała w naszym kraju dzieło nazwane „Krucjata Różańcowa za Ojczyznę”.
Czym że jest krucjata? To złożenie ślubów, by ruszać i ratować to co święte. Kiedyś krzyżowcy wyruszali wielką zbrojną armią, by bronić Ziemi Świętej. Dzisiaj widzimy, że największym orężem jest modlitwa i to modlitwa przez wstawiennictwo Matki Bożej, która nieodłącznie jest blisko w historii naszego narodu. Nasza Ojczyzna potrzebuje takiej modlitwy, aby Polska zmieniła się duchowo, ale również w wymiarze społecznym, gospodarczym i politycznym. Przy czym nie chodzi bynajmniej o zmianę partii rządzącej, ale o zmianę podejścia do spraw Ojczyzny - jej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Chce się za kardynałem Augustem Hlondem powiedzieć: Nie pragniemy tej lub owej partii, chcemy Polski wyzwolonej od podziałów, chcemy Polski która by była Rzeczypospolitą wszystkich, naszą, nie jednego klanu. Na sztandarach Orzeł (z koroną i krzyżem), w sercach Krzyż , w myślach Ewangelia.”
Każdy kto z całego serca kocha ojczyznę ziemską, niejako uzdalnia się do miłowania Ojczyzny Niebieskiej do której przecież wszyscy zdążamy. Jakże piękne słowa umiłowania Polski dał Prymas Tysiąclecia Wyszyński, który powiedział: „Ojczyznę kocham bardziej niż własne serce”. To jest miara poświecenia dla dobra wspólnego.
Czyż można coś trwałego zbudować bez Bożej pomocy? Wiedział to bardzo dobrze po wojnie w 1945 r. kardynał August Hlond mówiąc: „ Jeżeli pójdziemy po linii planów Bożych i do niej dostosujemy swe życie, wkroczymy w świetny okres dziejów polskich, jeżeli porzucimy drogę opatrzności i odstąpimy od Boga, pójdziemy ku nowym katastrofom.” Mocne słowa dające do myślenia zwłaszcza gdy patrzymy na historię czasu stalinowskiego, komunistycznego ale i współczesnego można by powiedzieć dzisiejszego.