Gdy Jezus miał 33, Jan, który był prorokiem w Judei, głosił chrzest nawrócenia na odwrócenie grzechów. Wielu przyjmowało od niego chrzest w rzece Jordanie. Mówił również o mocniejszym od siebie, któremu nie jest godzien rozwiązać nawet sandałów. Wtedy właśnie pojawił się Jezus z Galilei, aby uzyskać oczyszczenie wodą od Jana. On nie chciał tego uczynić, ponieważ uważał, że on potrzebuje chrztu od Chrystusa. Jednak Jezus posiadał silniejszy argument: „Godzi się nam wypełniać wszystko, co sprawiedliwsze”, więc Jan ustąpił. Po tym misterium „niebiosa Mu się otworzyły i ujrzał Ducha Świętego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. Następnie Jezus udał się na pustynię, gdzie przebywał czterdzieści dni. Po tym okresie Pan odczuł głód. Wówczas pojawił się szatan, który kusił Go. Odmówiwszy tym pokusom, powrócił nad Jordan. Po tym wydarzeniu Jezus rozpoczął czterdziestodniowy post. Następnie szatan zaczął Go kusić, lecz On nigdy mu nie uległ. Takie właśnie były początki działalności Jezus, podczas których wybrał też dwunastu uczniów. Jezus nauczając przekazał nam liczne przykazania, wskazówki, które zawarł między innymi w przypowieściach. Pod obrazem siewcy wezwał nas do zachowywania prawa Bożego. W paraboli „O synu marnotrawnym” możemy dostrzec ponadczasowy wymiar, wiążący się z wezwaniem do ciągłego powracania, dostrzegania swoich błędów. W tym opowiadaniu przebaczający ojciec stanowi alegorię miłosiernego, wyrozumiałego Boga. Wiele innych przypowieści zawiera dobre, nieprzemijające, ciągle aktualne rady, w wielu też możemy dostrzec przywary Boga. Życie Jezusa to liczne dobre, które spełnia ludziom. Niektóre z nich to cuda. Do tych nadzwyczajnych czynności należą: uzdrowienie opętanego, wskrzeszenia Łazarza, córki Jaira, młodzieńca Nain, chodzenie po wodzie, uzdrowienia trędowatego, niewidomego i teściowej Piotra, rozmnożenia chleba, ryb. Jest dużo więcej. Całe życie Jezus pomagał innym, używając nadludzkich sił. Bardzo ważnym wydarzeniem w Jego wędrówce po ziemi był uroczysty wjazd do Jerozolimy. Jezus przybywający na osiołku witany był, jak król. Jednak on zapłakał nad tym miastem, ponieważ znal dalsze losy, jakie się tam. wydarzyły. Owe triumfalne wejście zdarzyło się w niedzielę. W czwartek natomiast w czasie wieczerzy z uczniami ustanowił Eucharystię oraz sakrament kapłaństwa. Wówczas również zapowiedział zdradę Judasza, wyparcie się Piotra, ucieczkę uczniów, zesłanie Ducha Świętego oraz ponowne przyjście. Istotnym miejscem dla Jezusa jest Ogród Oliwny nad potokiem Gedrom za Jerozolimą. Tam Jezus zaczął odczuwać trwogę, kazał uczniom czuwać, a On poszedł modlić się, chciał, aby jednak ominęło Go to cierpienie. Kiedy wrócił zastał podopiecznych śpiących. Ta sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy. Jednak, gdy powrócił do nich ostatni raz, wszyscy zbudzili się, gdyż Go pojmali. Został zaprowadzony do najwyższego kapłana, u którego zebrali się wszyscy arcykapłani, starsi i uczeni w Piśmie. Oni próbowali się znaleźć fałszywe świadectwo przeciw Niemu. Jednak żadne nie były godne skazania Go. Wówczas najwyższy kapłan zapytał Jezusa, dlaczego nic nie odpowiada, lecz On nadal milczał. Wtedy ów kapłan zapytał: „Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?” On odparł: „Ja jestem”. Te słowa uznano za bluźnierstwa i uznali Go za winnego. Była jeszcze jedna szansa dla Jezusa, gdyż na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego naród wybierał. Jednak uwolniony został Barabasz, a Syna Błogosławionego kazano ubiczować. Wtedy żołnierze zabrali Jezusa oraz wyśmiali. To były początki ciężkiej drogi krzyżowej, podczas której spotkał Marię oraz Szymona z Cyreny – pomógł Mu nieść krzyż, pocieszył płaczące niewiasty, trzy razy upadł. Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili miedzy siebie Jego szaty, a na głową umieścili napis: „To jest Jezus, Król Żydowski”. Wtedy też powieszono dwóch złoczyńców. Jeden z nich poprosił o odpuszczenie grzechów, drugi natomiast szydził z niego, tak samo, jak większość ludności zebranych ludzi pod krzyżem. Jezus zmarł około godziny dziewiątej. Wtedy to „zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu.” Wówczas setnik i jego ludzie uwierzyli, że to był Syn Boży. Pod wieczór Józef i Nikodem złożyli owinąwszy ciało w grobie. Przed wejściem postawiono staż i zamknięto skałę ogromnym głazem.
Gdy Jezus miał 33, Jan, który był prorokiem w Judei, głosił chrzest nawrócenia na odwrócenie grzechów. Wielu przyjmowało od niego chrzest w rzece Jordanie. Mówił również o mocniejszym od siebie, któremu nie jest godzien rozwiązać nawet sandałów. Wtedy właśnie pojawił się Jezus z Galilei, aby uzyskać oczyszczenie wodą od Jana. On nie chciał tego uczynić, ponieważ uważał, że on potrzebuje chrztu od Chrystusa. Jednak Jezus posiadał silniejszy argument: „Godzi się nam wypełniać wszystko, co sprawiedliwsze”, więc Jan ustąpił. Po tym misterium „niebiosa Mu się otworzyły i ujrzał Ducha Świętego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”. Następnie Jezus udał się na pustynię, gdzie przebywał czterdzieści dni. Po tym okresie Pan odczuł głód. Wówczas pojawił się szatan, który kusił Go. Odmówiwszy tym pokusom, powrócił nad Jordan.
Po tym wydarzeniu Jezus rozpoczął czterdziestodniowy post. Następnie szatan zaczął Go kusić, lecz On nigdy mu nie uległ. Takie właśnie były początki działalności Jezus, podczas których wybrał też dwunastu uczniów.
Jezus nauczając przekazał nam liczne przykazania, wskazówki, które zawarł między innymi w przypowieściach. Pod obrazem siewcy wezwał nas do zachowywania prawa Bożego. W paraboli „O synu marnotrawnym” możemy dostrzec ponadczasowy wymiar, wiążący się z wezwaniem do ciągłego powracania, dostrzegania swoich błędów. W tym opowiadaniu przebaczający ojciec stanowi alegorię miłosiernego, wyrozumiałego Boga. Wiele innych przypowieści zawiera dobre, nieprzemijające, ciągle aktualne rady, w wielu też możemy dostrzec przywary Boga.
Życie Jezusa to liczne dobre, które spełnia ludziom. Niektóre z nich to cuda. Do tych nadzwyczajnych czynności należą: uzdrowienie opętanego, wskrzeszenia Łazarza, córki Jaira, młodzieńca Nain, chodzenie po wodzie, uzdrowienia trędowatego, niewidomego i teściowej Piotra, rozmnożenia chleba, ryb. Jest dużo więcej. Całe życie Jezus pomagał innym, używając nadludzkich sił.
Bardzo ważnym wydarzeniem w Jego wędrówce po ziemi był uroczysty wjazd do Jerozolimy. Jezus przybywający na osiołku witany był, jak król. Jednak on zapłakał nad tym miastem, ponieważ znal dalsze losy, jakie się tam. wydarzyły. Owe triumfalne wejście zdarzyło się w niedzielę.
W czwartek natomiast w czasie wieczerzy z uczniami ustanowił Eucharystię oraz sakrament kapłaństwa. Wówczas również zapowiedział zdradę Judasza, wyparcie się Piotra, ucieczkę uczniów, zesłanie Ducha Świętego oraz ponowne przyjście.
Istotnym miejscem dla Jezusa jest Ogród Oliwny nad potokiem Gedrom za Jerozolimą. Tam Jezus zaczął odczuwać trwogę, kazał uczniom czuwać, a On poszedł modlić się, chciał, aby jednak ominęło Go to cierpienie. Kiedy wrócił zastał podopiecznych śpiących. Ta sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy. Jednak, gdy powrócił do nich ostatni raz, wszyscy zbudzili się, gdyż Go pojmali.
Został zaprowadzony do najwyższego kapłana, u którego zebrali się wszyscy arcykapłani, starsi i uczeni w Piśmie. Oni próbowali się znaleźć fałszywe świadectwo przeciw Niemu. Jednak żadne nie były godne skazania Go. Wówczas najwyższy kapłan zapytał Jezusa, dlaczego nic nie odpowiada, lecz On nadal milczał. Wtedy ów kapłan zapytał: „Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?” On odparł: „Ja jestem”. Te słowa uznano za bluźnierstwa i uznali Go za winnego. Była jeszcze jedna szansa dla Jezusa, gdyż na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego naród wybierał. Jednak uwolniony został Barabasz, a Syna Błogosławionego kazano ubiczować. Wtedy żołnierze zabrali Jezusa oraz wyśmiali. To były początki ciężkiej drogi krzyżowej, podczas której spotkał Marię oraz Szymona z Cyreny – pomógł Mu nieść krzyż, pocieszył płaczące niewiasty, trzy razy upadł.
Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili miedzy siebie Jego szaty, a na głową umieścili napis: „To jest Jezus, Król Żydowski”. Wtedy też powieszono dwóch złoczyńców. Jeden z nich poprosił o odpuszczenie grzechów, drugi natomiast szydził z niego, tak samo, jak większość ludności zebranych ludzi pod krzyżem. Jezus zmarł około godziny dziewiątej. Wtedy to „zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu.” Wówczas setnik i jego ludzie uwierzyli, że to był Syn Boży. Pod wieczór Józef i Nikodem złożyli owinąwszy ciało w grobie. Przed wejściem postawiono staż i zamknięto skałę ogromnym głazem.