Ksiądź na spotkaniach przed Bierzmowaniem tłumaczył nam to tak, że jeżeli Ktoś powie nam : ''Udowodnij mi, że Jezus umarł, zmartwychwstał i teraz jest żywy w śród nas" Da odpowiedzieć się, tylko jednym prostym zdaniem:" Udowodnij mi że Jezus nigdy nie istniał."
Ja żyję tym przekonaniem. Inaczej tego nie da się ująć. Można też wysunąć jeden namacalny dowód, mianowicie Całun Turyński.
Ksiądź na spotkaniach przed Bierzmowaniem tłumaczył nam to tak, że jeżeli Ktoś powie nam : ''Udowodnij mi, że Jezus umarł, zmartwychwstał i teraz jest żywy w śród nas" Da odpowiedzieć się, tylko jednym prostym zdaniem:" Udowodnij mi że Jezus nigdy nie istniał."
Ja żyję tym przekonaniem. Inaczej tego nie da się ująć. Można też wysunąć jeden namacalny dowód, mianowicie Całun Turyński.
Pomogłam, bardzo proszę o naj.
powiedzieć że sam musi w to uwieżyć ,wieżyć że Bóg jest żywy obecny wśród nas, dowodem na to jest też Całun Turyński ze śladami krwi, ale pusty.