- Msze Święte. Co tydzień w Niedziele mogę iść do Kościoła gdzie słucham Slowa Bożęga, które jest póżniej wyjaśniane,
- Spowiez Świętą. Spowiadam się co miesiąc co pozwala myśleć optymistycznie na życie
- dekalog. dekalog = 10 przykazań Bożych= 10 znaków drogowych do nieba. Przestrzegając je stajemy się coraz lepsi coraz bliżej jesteśmy nieba.
- różne sytuacje życiowe.Bóg pokazuje nam co jest dobre a co złe, wystawia nas na próbnę aby sprawdzić czy prawdziwie w niego żyjemy
- innych ludzi. Inni nam pokazują często jak powinniśmy sie zachowywać. Często mamy możliwość słuchać świadectwa innych osób które nam swoją historią pokazują co tak na prawdę jest ważne. Inni ludzie nam mówią co robimy żle, rodzice nas wychowują w Duchu ( rodzice nas wychowują że mamy chodzić do Kościoła, modlić się i t.p.)
Myślę, że jedną z najważniejszych rzeczy jest wystawianie człowieka na próby. Wtedy pokazuje on w imię czego walczy. Bóg nie chodzi z nami zarączkę i nie chroni nas od każdego zła, bo i też nie może skoro każdy z nas ma wolną wolę. Bóg jest naszym drogowskazem, możemy szukać u niego wsparcia, jednak to my podejmujemy decyzje czy chcemy iść ścieżką przez niego wskazaną. Pan nigdy nas nie opuszcza. Nawet kiedy zapomnimy o nim na lata on zawsze będzie obok nas jak niewidzialny przyjaciel, który mimo naszej nierostropności jest w stanie nam wybaczyć.
Bóg pomaga mi w wędrówce do nieba poprzez:
- Msze Święte. Co tydzień w Niedziele mogę iść do Kościoła gdzie słucham Slowa Bożęga, które jest póżniej wyjaśniane,
- Spowiez Świętą. Spowiadam się co miesiąc co pozwala myśleć optymistycznie na życie
- dekalog. dekalog = 10 przykazań Bożych= 10 znaków drogowych do nieba. Przestrzegając je stajemy się coraz lepsi coraz bliżej jesteśmy nieba.
- różne sytuacje życiowe.Bóg pokazuje nam co jest dobre a co złe, wystawia nas na próbnę aby sprawdzić czy prawdziwie w niego żyjemy
- innych ludzi. Inni nam pokazują często jak powinniśmy sie zachowywać. Często mamy możliwość słuchać świadectwa innych osób które nam swoją historią pokazują co tak na prawdę jest ważne. Inni ludzie nam mówią co robimy żle, rodzice nas wychowują w Duchu ( rodzice nas wychowują że mamy chodzić do Kościoła, modlić się i t.p.)
Myślę, że jedną z najważniejszych rzeczy jest wystawianie człowieka na próby. Wtedy pokazuje on w imię czego walczy. Bóg nie chodzi z nami zarączkę i nie chroni nas od każdego zła, bo i też nie może skoro każdy z nas ma wolną wolę. Bóg jest naszym drogowskazem, możemy szukać u niego wsparcia, jednak to my podejmujemy decyzje czy chcemy iść ścieżką przez niego wskazaną. Pan nigdy nas nie opuszcza. Nawet kiedy zapomnimy o nim na lata on zawsze będzie obok nas jak niewidzialny przyjaciel, który mimo naszej nierostropności jest w stanie nam wybaczyć.