Ukazuje bogatego człowieka, który porzuca to wszystko dla Boga. Staje się wówczas biedaczyną z Asyżu. Święty staje się ascetą, czyli człowiekiem, który porzuca to, co daje przyjemność cielesną. W swoim życieu wybiera to co jest pożyteczne dla duszy.
Film ten wspaniale ukazuje, że my ludzie nie żyjemy po to, aby czerpać same przyjemności, ale po to , aby zapracować sobie na Życie Wieczne z Bogiem. W życiu mamy ćwiczyć charakter własnej duszy.
Cierpiąc czasami w życiu, można to cierpienie ofiarować Bogu, aby nie było ono bezużyteczne i bez sensu.
Tak więc cały ten film pokazuje człowieka, który ulega wielkiej zmianie. Franciszek był na początku botaty. A widząc biedę innych ludzi jego serce nagle się zmienia. Porzuca bogactwo dla Boga aby Mu służyć.
musiałem obejżeć film i sobie go trochę przypomnieć XD
Niekonwencjonalny film o życiu świętego Franciszka z Asyżu. Z jednej strony przedstawia portret jednego z najbardziej heroicznych świętych, a z drugiej "zwykłego" świeckiego człowieka z bagażem ziemskich wad i zalet. Losy Franciszka poznajemy poprzez opowieść o losach mężczyzny o tym samym imieniu i podobnych doświadczeniach życiowych... [opis dystrybutora]
W filmie pojawiła się bardzo dziwaczna scena: św Franciszek tarza się nago po śniegu po czym lepi dwa bałwany i mówi, że uległ pokusie.Sw. Franciszek stosował takie praktyki, kiedy czuł pokusę, np taka typowo cielesną
film był ceikawy czasem dziwny.
Film bardzo piekny i wzruszajacy. Wspaniala opowiesc,emanujaca ogromnym cieplem ukazujaca zycie wielkiego swietego jakim byl Franciszek z Asyzu.
Teraz, kiedy na tronie Piotra w Rzymie zasiadł Franciszek, wydaje mi się, że Kościół zrobi w tył zwrot. Wraca do miejsca skąd wyszedł - do ubogich, smutnych, skrzywdzonych, cierpiących. Chrześcijanie nie mają innego wyjścia jak podążyć za Franciszkiem. Ale czy będą umieli wyrzec się tego, co posiadają? Może. Ale jeśli tego nie zrobią i nie zawrócą wraz ze swoim Kościołem, by spotkać Jezusa, ubogiego i pokornego Księcia Pokoju, zostaną sami i znajdą się poza Kościołem. Innego wyjścia nie ma.
nie licze na naj( myśle że to co napisałem złożysz w 1całość ale temat dosyć tródny a casłego filmu nie mogłem obejrzeć) nawet nie wiem czy dobrze odpowiedziałem na pytanie XD pozdrawiam :) a jeśli jest źle to nie zgłaszaj nadużycia proszę!!
Film ten opowiada o życiu Świętego Franciszka.
Ukazuje bogatego człowieka, który porzuca to wszystko dla Boga. Staje się wówczas biedaczyną z Asyżu. Święty staje się ascetą, czyli człowiekiem, który porzuca to, co daje przyjemność cielesną. W swoim życieu wybiera to co jest pożyteczne dla duszy.
Film ten wspaniale ukazuje, że my ludzie nie żyjemy po to, aby czerpać same przyjemności, ale po to , aby zapracować sobie na Życie Wieczne z Bogiem. W życiu mamy ćwiczyć charakter własnej duszy.
Cierpiąc czasami w życiu, można to cierpienie ofiarować Bogu, aby nie było ono bezużyteczne i bez sensu.
Tak więc cały ten film pokazuje człowieka, który ulega wielkiej zmianie. Franciszek był na początku botaty. A widząc biedę innych ludzi jego serce nagle się zmienia. Porzuca bogactwo dla Boga aby Mu służyć.
musiałem obejżeć film i sobie go trochę przypomnieć XD
Niekonwencjonalny film o życiu świętego Franciszka z Asyżu. Z jednej strony przedstawia portret jednego z najbardziej heroicznych świętych, a z drugiej "zwykłego" świeckiego człowieka z bagażem ziemskich wad i zalet. Losy Franciszka poznajemy poprzez opowieść o losach mężczyzny o tym samym imieniu i podobnych doświadczeniach życiowych... [opis dystrybutora]
W filmie pojawiła się bardzo dziwaczna scena: św Franciszek tarza się nago po śniegu po czym lepi dwa bałwany i mówi, że uległ pokusie.Sw. Franciszek stosował takie praktyki, kiedy czuł pokusę, np taka typowo cielesną
film był ceikawy czasem dziwny.
Film bardzo piekny i wzruszajacy. Wspaniala opowiesc,emanujaca ogromnym cieplem ukazujaca zycie wielkiego swietego jakim byl Franciszek z Asyzu.
Teraz, kiedy na tronie Piotra w Rzymie zasiadł Franciszek, wydaje mi się, że Kościół zrobi w tył zwrot. Wraca do miejsca skąd wyszedł - do ubogich, smutnych, skrzywdzonych, cierpiących.
Chrześcijanie nie mają innego wyjścia jak podążyć za Franciszkiem. Ale czy będą umieli wyrzec
się tego, co posiadają? Może. Ale jeśli tego nie zrobią i nie zawrócą wraz ze swoim Kościołem, by
spotkać Jezusa, ubogiego i pokornego Księcia Pokoju, zostaną sami i znajdą się poza
Kościołem. Innego wyjścia nie ma.
nie licze na naj( myśle że to co napisałem złożysz w 1całość ale temat dosyć tródny a casłego filmu nie mogłem obejrzeć) nawet nie wiem czy dobrze odpowiedziałem na pytanie XD pozdrawiam :) a jeśli jest źle to nie zgłaszaj nadużycia proszę!!