Królestwo Niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił wesele swemu synowi. W owych czasach był zwyczaj, że najpierw zapraszano gości na wesele, a potem zawiadamiano, że wesele jest już przygotowane. Goście mieli czas przygotować się do wesela, zwłaszcza że wesele trwało nawet i siedem dni. Nadszedł więc dzień, że król wysłał sługi, aby wezwali zaproszonych na wesele. Zaproszeni odmówili. Król wysłał więc ponownie sługi, którzy mieli zachęcić zaproszonych do przyjścia smakowitym jadłem. Zaproszeni znów odmówili wymawiając się czynnościami dnia codziennego, pracą na roli, handlem. Pozostali pozabijali sługi. Król się rozgniewał i miasto spalił. I rzekł król swym sługom, że wesele było przygotowane, ale goście nie byli godni. Polecił sługom, aby poszli na rozstajne drogi i zaprosili tych, których spotkają. Słudzy tak uczynili i zaprosili wszystkich, zarówno dobrych jak i złych. Był wówczas zwyczaj, że goście na wesele ubierali szaty weselne. Kto ich nie miał korzystał z szat przygotowanych przez gospodarza. Było nie do pomyślenia, aby uczestniczyć w weselu w innych szatach niż weselne. Gdy sala weselna była zapełniona gośćmi wszedł król, rozglądnął się i ujrzał człowieka , który nie miał szat weselnych. Zwrócił się do niego łagodnie, dlaczego nie ma szat weselnych, Człowiek ów nie odpowiedział. Król polecił wyrzucić go do ciemności, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów, albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych. Bóg wszystkich zaprasza do Królestwa Niebieskiego tych, którzy nie grzeszą, ale i grzesznych. Grzeszni mają szansę na poprawę, ich dobre chęci symbolizuje nałożenie szaty weselnej. Tylko jeden zaproszony nie wykazał dobrej woli, jego serce pozostało niewzruszone, o czym świadczy fakt, że nie założył weselnej szaty, a na miłe słowa króla zareagował milczeniem. Bóg zaprasza wszystkich do Królestwa Niebieskiego, ale na tę uczę trzeba zapracować swoim życiem. Myśle że dostane NAJ
Królestwo Niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił wesele swemu synowi. W owych czasach był zwyczaj, że najpierw zapraszano gości na wesele, a potem zawiadamiano, że wesele jest już przygotowane. Goście mieli czas przygotować się do wesela, zwłaszcza że wesele trwało nawet i siedem dni. Nadszedł więc dzień, że król wysłał sługi, aby wezwali zaproszonych na wesele. Zaproszeni odmówili. Król wysłał więc ponownie sługi, którzy mieli zachęcić zaproszonych do przyjścia smakowitym jadłem. Zaproszeni znów odmówili wymawiając się czynnościami dnia codziennego, pracą na roli, handlem. Pozostali pozabijali sługi. Król się rozgniewał i miasto spalił. I rzekł król swym sługom, że wesele było przygotowane, ale goście nie byli godni. Polecił sługom, aby poszli na rozstajne drogi i zaprosili tych, których spotkają. Słudzy tak uczynili i zaprosili wszystkich, zarówno dobrych jak i złych. Był wówczas zwyczaj, że goście na wesele ubierali szaty weselne. Kto ich nie miał korzystał z szat przygotowanych przez gospodarza. Było nie do pomyślenia, aby uczestniczyć w weselu w innych szatach niż weselne. Gdy sala weselna była zapełniona gośćmi wszedł król, rozglądnął się i ujrzał człowieka , który nie miał szat weselnych. Zwrócił się do niego łagodnie, dlaczego nie ma szat weselnych, Człowiek ów nie odpowiedział. Król polecił wyrzucić go do ciemności, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów, albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych. Bóg wszystkich zaprasza do Królestwa Niebieskiego tych, którzy nie grzeszą, ale i grzesznych. Grzeszni mają szansę na poprawę, ich dobre chęci symbolizuje nałożenie szaty weselnej. Tylko jeden zaproszony nie wykazał dobrej woli, jego serce pozostało niewzruszone, o czym świadczy fakt, że nie założył weselnej szaty, a na miłe słowa króla zareagował milczeniem. Bóg zaprasza wszystkich do Królestwa Niebieskiego, ale na tę uczę trzeba zapracować swoim życiem. Myśle że dostane NAJ