Pierwszy werset Wj 2 informuje o jego przynależności do pokolenia Lewiego. Samo imię należy tłumaczyć jako wydobyty z wody, co już wyjaśnia dramatyczne okoliczności, w jakich ocalono mu życie. Jako hebrajskie niemowlę płci męskiej, nakazem faraona skazany na niechybną śmierć (Wj 2,16), został przez matkę położony w papirusowej skrzynce na wodach Nilu. Zrządzeniem Bożej Opatrzności został wypatrzony przez córkę faraona cudownie uratowany, a następnie zabrany na dwór faraona w celu adopcji (Wj 2,10). Żywotna świadomość jego hebrajskich korzeni daje o sobie znać w sytuacji, gdy pewien Egipcjanin bił jego rodaka, innego Hebrajczyka. Mojżesz zabija Egipcjanina ( Wj 2,11-12), a gdy sprawa nabrała rozgłosu postanowił uciec do kraju Madian.
Wydarzeniem kluczowym stało się spotkanie twarzą w twarz z Bogiem w gorejącym krzewie (3,2nn). Autor wprowadza w epizod krótką adnotacją o wysłuchaniu przez Boga jęku Izraelitów, ze względu na zawarte przymierze (Wj 2,23n). Bóg okazuje swą niezłomną wierność danemu przez siebie słowu przymierza danemu Izraelowi w dniach Abrahama, Izaaka i Jakuba. Bóg wzywa Mojżesza po imieniu: Mojżeszu, Mojżeszu!, na co ten natychmiast ujawnia swą pełną dyspozycyjność słowami: Oto jestem.Następnie Bóg odsłania
Swoją tożsamość, jako Bóg patriarchów, który wejrzał na wołanie Izraelitów i zstąpił w celu wyprowadzenia ich z niewoli i wprowadzenia do Kanaanu (Wj 3,6-9). Wypowiada formułę zawierającą przynaglenie oraz treść zadania, którego Mojżesz ma się podjąć: Idź przeto teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu (3,10). W obliczu nakazu Bożego Mojżesz ujawnia świadomość własnej kruchości oraz poddaje w wątpliwość osobiste predyspozycje do wykonania powierzonego zadania: Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu? W odpowiedzi na niewiarę Mojżesza, Bóg składa mu obietnicę swojej asystencji i znaku: Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, że po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze.Objawia też Mojżeszowi swoje imię: Jestem, który jestem (Wj 3,14). W dalszej części sekwencji powołania Mojżesza, Bóg wykazuje swoje osobiste zaangażowanie w wybawienie Izraelitów z niewoli poprzez cuda, czy też wzbudzenie życzliwości wśród Egipcjan względem nich. Mojżesz wciąż prezentuje postawę niedowiarka i nie ufa w skuteczność swojej misji: a jeśli nie uwierzą i nie usłuchają słów moich, mówiąc, że Pan nie ukazał mi się wcale? W odpowiedzi Pan dokonuje dwóch cudów: rzucona laska Mojżesza zamienia się w węża, zaś ręka pokryta trądem na nowo staje się zdrowa. To także w pełni go nie przekonuje i kwestionuje trudność w wypełnieniu misji motywowaną trudnością wymowy. Jego rzecznikiem ma się stać brat Aaron, Pan zaś osobiście zadba o słowo: Ja zaś będę przy ustach twoich i jego i pouczę was, co winniście czynić. Pertraktacje Boga z Mojżeszem osiągnęły skutek. Mojżesz postanawia wrócić go Egiptu, aby wypełnić zlecone przez Boga zadanie. Przypomina mu On także o władzy czynienia cudów, którą mu przekazał: Gdy będziesz zbliżał się do Egiptu, pamiętaj o władzy czynienia wszelkich cudów, jaką ci dałem do ręki, i okaż ją przed faraonem.
Opis powołania Mojżesza dostarcza pewnych informacji. Bóg jest inicjatorem powołania. Obok aspektu indywidualnego powołania, obecny jest także poziom wspólnotowy, Mojżesz jest posłany zarówno do Izraela, jak i faraona. W scenie dominuje niewiara i powątpiewanie Mojżesza w zdolność powodzenia zapowiadanej misji, zaś Bóg poprzez dialog i cuda niejako przełamuje znamiona jego ludzkiej słabości. W końcu Mojżesz decyduje się na rozpoczęcie dzieła zainicjowanego przez Boga.
Pierwszy werset Wj 2 informuje o jego przynależności do pokolenia Lewiego. Samo imię należy tłumaczyć jako wydobyty z wody, co już wyjaśnia dramatyczne okoliczności, w jakich ocalono mu życie. Jako hebrajskie niemowlę płci męskiej, nakazem faraona skazany na niechybną śmierć (Wj 2,16), został przez matkę położony w papirusowej skrzynce na wodach Nilu. Zrządzeniem Bożej Opatrzności został wypatrzony przez córkę faraona cudownie uratowany, a następnie zabrany na dwór faraona w celu adopcji (Wj 2,10). Żywotna świadomość jego hebrajskich korzeni daje o sobie znać w sytuacji, gdy pewien Egipcjanin bił jego rodaka, innego Hebrajczyka. Mojżesz zabija Egipcjanina ( Wj 2,11-12), a gdy sprawa nabrała rozgłosu postanowił uciec do kraju Madian.
Wydarzeniem kluczowym stało się spotkanie twarzą w twarz z Bogiem w gorejącym krzewie (3,2nn). Autor wprowadza w epizod krótką adnotacją o wysłuchaniu przez Boga jęku Izraelitów, ze względu na zawarte przymierze (Wj 2,23n). Bóg okazuje swą niezłomną wierność danemu przez siebie słowu przymierza danemu Izraelowi w dniach Abrahama, Izaaka i Jakuba. Bóg wzywa Mojżesza po imieniu: Mojżeszu, Mojżeszu!, na co ten natychmiast ujawnia swą pełną dyspozycyjność słowami: Oto jestem.Następnie Bóg odsłania
Swoją tożsamość, jako Bóg patriarchów, który wejrzał na wołanie Izraelitów i zstąpił w celu wyprowadzenia ich z niewoli i wprowadzenia do Kanaanu (Wj 3,6-9). Wypowiada formułę zawierającą przynaglenie oraz treść zadania, którego Mojżesz ma się podjąć: Idź przeto teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu (3,10). W obliczu nakazu Bożego Mojżesz ujawnia świadomość własnej kruchości oraz poddaje w wątpliwość osobiste predyspozycje do wykonania powierzonego zadania: Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu? W odpowiedzi na niewiarę Mojżesza, Bóg składa mu obietnicę swojej asystencji i znaku: Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, że po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze.Objawia też Mojżeszowi swoje imię: Jestem, który jestem (Wj 3,14). W dalszej części sekwencji powołania Mojżesza, Bóg wykazuje swoje osobiste zaangażowanie w wybawienie Izraelitów z niewoli poprzez cuda, czy też wzbudzenie życzliwości wśród Egipcjan względem nich. Mojżesz wciąż prezentuje postawę niedowiarka i nie ufa w skuteczność swojej misji: a jeśli nie uwierzą i nie usłuchają słów moich, mówiąc, że Pan nie ukazał mi się wcale? W odpowiedzi Pan dokonuje dwóch cudów: rzucona laska Mojżesza zamienia się w węża, zaś ręka pokryta trądem na nowo staje się zdrowa. To także w pełni go nie przekonuje i kwestionuje trudność w wypełnieniu misji motywowaną trudnością wymowy. Jego rzecznikiem ma się stać brat Aaron, Pan zaś osobiście zadba o słowo: Ja zaś będę przy ustach twoich i jego i pouczę was, co winniście czynić. Pertraktacje Boga z Mojżeszem osiągnęły skutek. Mojżesz postanawia wrócić go Egiptu, aby wypełnić zlecone przez Boga zadanie. Przypomina mu On także o władzy czynienia cudów, którą mu przekazał: Gdy będziesz zbliżał się do Egiptu, pamiętaj o władzy czynienia wszelkich cudów, jaką ci dałem do ręki, i okaż ją przed faraonem.
Opis powołania Mojżesza dostarcza pewnych informacji. Bóg jest inicjatorem powołania. Obok aspektu indywidualnego powołania, obecny jest także poziom wspólnotowy, Mojżesz jest posłany zarówno do Izraela, jak i faraona. W scenie dominuje niewiara i powątpiewanie Mojżesza w zdolność powodzenia zapowiadanej misji, zaś Bóg poprzez dialog i cuda niejako przełamuje znamiona jego ludzkiej słabości. W końcu Mojżesz decyduje się na rozpoczęcie dzieła zainicjowanego przez Boga.