Napisz straszną historię o duchach.I przetłumacz na j.polski
MeDkA17
One cloudy day little John sat in the attic and rummage in boxes of souvenirs. Suddenly I saw a little dog-robot. He had looked awfully big eyes and sharp teeth, but John, as small children is interesting, could not resist and took him in hand. In an instant, his eyes began to glitter dog in all colors, and he heard only two words: Feed me, then disappeared. John was looking for a small family it long, but the body was not found. After the incident, John's parents moved out of there. House long stood empty, until a certain point, when introduced to his marriage to the child, a small Gosia. Goshia a few days she knew all but one of the corners of the house attic. So I decided to look there. the place was not at all unusual. But the girl's eyes stopped at a toy, it was a dog. The girl came without hesitation and took it on his hands. And soon there was a Feed ME ....
Pewnego pochmurnego dnia mały Jan siedział na strychu i szperał w pudłach z pamiątkami. Nagle zobaczył małego pieska-robota. Wyglądał on strasznie miała wielkie oczy i ostre kły, ale Jan, jak to małe dzieci ciekawe, nie mógł się oprzeć i wziął go do ręki. W jednej chwili ślepia pieska zaczęły się mienić we wszystkich kolorach, a on usłyszał tylko dwa słowa: NAKARM MNIE, a potem znikł. Rodzina małego Jana szukała go długo, ale ciała nie odnaleziono. Po tym zdarzeniu rodzice Jana wyprowadzili się z stamtąd. Dom długo stał pusty, aż do pewnego momentu, gdy wprowadziło się do niego małżeństwo z dzieckiem, mała Gosią. Gosia już po kilku dniach znała wszystkie zakamarki domu oprócz jednego STRYCHU. Więc postanowiła tam zajrzeć. te miejsce nie było wcale niezwykłe. Ale wzrok dziewczynki zatrzymał się na pewnej zabawce, był to piesek. Dziewczynka bez wahania podeszła i wzięła go na ręce. A wnet rozległo się NAKARM MNIE......
Pewnego pochmurnego dnia mały Jan siedział na strychu i szperał w pudłach z pamiątkami. Nagle zobaczył małego pieska-robota. Wyglądał on strasznie miała wielkie oczy i ostre kły, ale Jan, jak to małe dzieci ciekawe, nie mógł się oprzeć i wziął go do ręki. W jednej chwili ślepia pieska zaczęły się mienić we wszystkich kolorach, a on usłyszał tylko dwa słowa: NAKARM MNIE, a potem znikł. Rodzina małego Jana szukała go długo, ale ciała nie odnaleziono. Po tym zdarzeniu rodzice Jana wyprowadzili się z stamtąd. Dom długo stał pusty, aż do pewnego momentu, gdy wprowadziło się do niego małżeństwo z dzieckiem, mała Gosią. Gosia już po kilku dniach znała wszystkie zakamarki domu oprócz jednego STRYCHU. Więc postanowiła tam zajrzeć. te miejsce nie było wcale niezwykłe. Ale wzrok dziewczynki zatrzymał się na pewnej zabawce, był to piesek. Dziewczynka bez wahania podeszła i wzięła go na ręce. A wnet rozległo się NAKARM MNIE......