Napisz sprawozdanie z wigili w domu.!
Mają być akapity :
1.Tytuł sprawozdania.
2.Podstawowe informacje o relacjonowanym wydarzeniu(kiedy?gdzie?kto?)
3.Relacja przebiegu występu przedstawiona w porządku chronologicznym.
podawajcie zmyślone miejsce itd.
:) daje naj.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
"Moja wigilia Bożego Narodzenia"
Dnia 24 grudnia 2012r. w moim domu ja oraz cała moja rodzina przygotowywaliśmy się do wigilii.
Od razu, gdy się obudziłam, a było to dość wcześnie ok. godz. 8.00 postawiłam wszystkich na nogi. Był to przecież czas ubierania choinki. Zabawa przy tym była doskonała, co prawda potłukło się kilka bombek ale to nic takiego. Potem zrobiliśmy sobie wspólnie zdjęcie obok tego cudownego drzewka i obramowaliśmy w ramkę po czym postawiłam je na kominku. To zdarzenie trwało ok. 2 godz., chociaż czas tak szybko leciał, że myślałam, iż minęło tylko 15 minut. W końcu nadeszła chwila gotowania potraw. W tym samym czasie dziadek i tata zabrali się do wieszania lampek które miały oświetlić dom. W kuchni zaczął panować harmider. Mama, babcia i ja bardzo się starałyśmy, aby jedzenie było pyszne i myślę, że wyszło całkiem dobrze. Gdy już męska część towarzystwa rozwiesiła ozdoby, a damska ugotowała dania wybiła 14-sta. Już coraz bliżej nadchodziła ta cudowna chwila. Nagle do drzwi ktoś zapukał, była to ciocia z wujkiem. Przynieśli duże prezenty, które położyli pod choinkę. Nie mogłam się doczekać, aby je rozpakować. Do godziny 16.00, czyli wielkiej kolacji zostało coraz mniej czasu. Spędziliśmy go spokojnie słuchając kolęd. W międzyczasie przychodzili następni goście. W końcu nadeszła ta cudowna chwila. Ujrzałam pierwszą gwiazdkę na niebie cała rodzina zasiadła przy stole, odmówiliśmy modlitwę i podzieliliśmy się opłatkiem. Atmosfera była niesamowita. Nie zabrakło karpia, uszek z barszczem, pierogów, różnych rodzaji ciast i wiele, wiele więcej. Po zjedzonym posiłku rozpakowaliśmy prezenty. Byłąm bardzo mile zaskoczona, ponieważ ten największy ze wszystkich była dla mnie. Niestety po trzech godzinach uczty nadszedł koniec. Goście rozeszli się do domu, a w pokoju nastała cisza. Nie mniej jednak była to najlepsza wigilia w jakiej brałam udział i nigdy jej nie zapomnę.