Napisz rozważanie do jednej z wybranych stacji drogi krzyżowej. Całość rozważania zakończ krótką modlitwą. JEŻELI BĘDZIE ZKOPIOWANIE Z NETA DAJE SPAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jaga10
Stacja III Jezus upada po raz pierwszy Tak wiele ludzi upada, a my przechodzimy obok nich obojętnie, śmiejemy się z nich. Gdy my się choćby lekko zranimy oczekujemy, że ktoś nam pomoże. Upadamy nie tylko fizycznie, lecz także pod ciężarem problemów. Wiele razy mówimy, że gdyby Jezus szedł ulicą naszego miasta to byśmy mu pomogli. Teraz tak mówimy, a nie potrafimy pomóc koledze, czy koleżance, który stoi obok nas. Jezu proszę Cię naucz mnie jak pomagać innym, którzy tak jak ty upadają. Naucz mnie powstawać spod ciężaru codziennego krzyża, gdy to ja się przewracam. Zmiłuj się nad nami Panie.
1 votes Thanks 2
Alexsandra97
STACJA VI ŚWIĘTA WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI
Weroniko święta, dobrze, że miałaś odwagę, aby przedrzeć się przez tłum i otrzeć swoja chustą twarz Panu Jezusowi. Panie mój, zobacz, jak wielu jest ludzi, którzy Cię kochają. Wiem, dziecko. Zauważę każdy gest dobroci. Krew i pot zalewa mi oczy. Ty, Weroniko, weź ode mnie mój portret.
Jezus upada po raz pierwszy
Tak wiele ludzi upada, a my przechodzimy obok nich obojętnie, śmiejemy się z nich. Gdy my się choćby lekko zranimy oczekujemy, że ktoś nam pomoże. Upadamy nie tylko fizycznie, lecz także pod ciężarem problemów. Wiele razy mówimy, że gdyby Jezus szedł ulicą naszego miasta to byśmy mu pomogli. Teraz tak mówimy, a nie potrafimy pomóc koledze, czy koleżance, który stoi obok nas.
Jezu proszę Cię naucz mnie jak pomagać innym, którzy tak jak ty upadają. Naucz mnie powstawać spod ciężaru codziennego krzyża, gdy to ja się przewracam.
Zmiłuj się nad nami Panie.
ŚWIĘTA WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI
Weroniko święta, dobrze, że miałaś odwagę, aby przedrzeć się przez tłum i otrzeć swoja chustą twarz Panu Jezusowi. Panie mój, zobacz, jak wielu jest ludzi, którzy Cię kochają.
Wiem, dziecko. Zauważę każdy gest dobroci. Krew i pot zalewa mi oczy. Ty, Weroniko, weź ode mnie mój portret.
Panie, chcę zawsze, nosić Cię w swoim sercu.
Któryś za nas cierpiał rany...