Napisz rozprawkę na temat "nie wszystko, co w życiu ważne, da się przeliczyć na pieniądze". Uzasadnij słuszność podanego stwierdzenia odwołując się do 3 przykładów z lektury......np "kamienie na szaniec" "opowieść wigilijna" "mały książę" lub na jakieś inne omawiane w gimnazjum;] potrzebne na środę;]
Marlenkaaa
Uwazam , że nie wszystko co w zyciu wazne, da sie przeliczyc na pieniądze. Swoją tezę postaram sie potwierdzic kilkoma argumentami. Po pierwsze, nie mozna przeliczyc przyjazni na pieniądze. Widać to szczegolnie w książce pt. "Opowiesć wigilijna". Glowny bohater choc posiadal wiele pieniędzy, to nie mial prawdziwych przyjaciol. Ludzie uwazali go za wielkiego sknerę i dziwaka. Nikt go nie lubil. Nawet nie bylo mowy o tym, aby ktos mogl sie z nim zaprzyjażnic. Jak widać pieniądze to nie wszystko. Moim kolejnym argumentem jest to, że milosci nie da się przeliczyc na pieniądze. Ten argument przejawia sie szczególnie w opowieści pt. "Skąpiec" Tytulowy bohater posiadal bardzo duzo pieniędzy i bardziej je kochal niz wlasne dzieci. To naprawdę bylo bardzo smutne. Pieniądze staly u niego na pierwszym miejscu. Nie interesowal się wlasnymi dziecmi, tylko pieniędzmi. Dlatego jego wlasne dzieci nienawidzily swojego ojca. Nawet na nie bylo mu szkoda pieniędzy. Ostatnim moim argumentem bedzie brak zaufania. Materialistom zazwyczaj nie ufają ludzie. Uwazają ich skąpców. Z reguly nie lubi się takich ludzi. Uwazam, że zaufanie do drugiego czlowieka to bardzo wazna rzecz. Myślę, że przytoczone argumenty pozwolą się zgodzić z tezą, ze nie wszystko co wazne da sie przeliczyc na pieniądze.
Po pierwsze, nie mozna przeliczyc przyjazni na pieniądze. Widać to szczegolnie w książce pt. "Opowiesć wigilijna". Glowny bohater choc posiadal wiele pieniędzy, to nie mial prawdziwych przyjaciol. Ludzie uwazali go za wielkiego sknerę i dziwaka. Nikt go nie lubil. Nawet nie bylo mowy o tym, aby ktos mogl sie z nim zaprzyjażnic. Jak widać pieniądze to nie wszystko.
Moim kolejnym argumentem jest to, że milosci nie da się przeliczyc na pieniądze. Ten argument przejawia sie szczególnie w opowieści pt. "Skąpiec" Tytulowy bohater posiadal bardzo duzo pieniędzy i bardziej je kochal niz wlasne dzieci. To naprawdę bylo bardzo smutne. Pieniądze staly u niego na pierwszym miejscu. Nie interesowal się wlasnymi dziecmi, tylko pieniędzmi. Dlatego jego wlasne dzieci nienawidzily swojego ojca. Nawet na nie bylo mu szkoda pieniędzy.
Ostatnim moim argumentem bedzie brak zaufania. Materialistom zazwyczaj nie ufają ludzie. Uwazają ich skąpców. Z reguly nie lubi się takich ludzi. Uwazam, że zaufanie do drugiego czlowieka to bardzo wazna rzecz.
Myślę, że przytoczone argumenty pozwolą się zgodzić z tezą, ze nie wszystko co wazne da sie przeliczyc na pieniądze.