Dziś z rodzicami jadę do Zoo. Zapowiada się fajna zabawa. Właśnie wsiadamy do samochodu. - Zapnijcie pasy - powiedział tato odpalając auto. - Tak jest ! - powiedziałam i pomogłam zapiąć pasy mojemu młodszemu braciszkowi. Jechaliśmy przyznam, że dość długo gdy znaleźliśmy się po kasą która prowadzi do ZOO. Pierwsza znalazłam się przy kasie czekając na rodziców. Gdy tylko kopiliśmy bilety zaczęła się moja przygoda w ZOO. Było świtanie widziałam słonie, lwy, tygrysy i takie śmieszne małpki. Najbardziej podobały mi się żyrafy i ich długie szyje.. Lwy ze swoimi ogromnymi grzywami były tez niczego sobie. Lecz najpiękniejsze zobaczyliśmy na końcu naszej wycieczki był to Paw albinos był cały biały, długo się nim zachwycałam do póki rodzice mnie nie zabrali z tamtą by pość na jakiś obiad....
Dziś z rodzicami jadę do Zoo. Zapowiada się fajna zabawa. Właśnie wsiadamy do samochodu.
- Zapnijcie pasy - powiedział tato odpalając auto.
- Tak jest ! - powiedziałam i pomogłam zapiąć pasy mojemu młodszemu braciszkowi. Jechaliśmy przyznam, że dość długo gdy znaleźliśmy się po kasą która prowadzi do ZOO. Pierwsza znalazłam się przy kasie czekając na rodziców. Gdy tylko kopiliśmy bilety zaczęła się moja przygoda w ZOO. Było świtanie widziałam słonie, lwy, tygrysy i takie śmieszne małpki. Najbardziej podobały mi się żyrafy i ich długie szyje.. Lwy ze swoimi ogromnymi grzywami były tez niczego sobie. Lecz najpiękniejsze zobaczyliśmy na końcu naszej wycieczki był to Paw albinos był cały biały, długo się nim zachwycałam do póki rodzice mnie nie zabrali z tamtą by pość na jakiś obiad....