Napisz opowiadanie na temat miłości którą dzieli odległość . (Taka miłość przez internet też może być, czyli że się nigdy nie widzieli na oczy a są ze sobą np. 6miesięcy. )...........
Z długie i ciekawe daję naj :)
Kinana11
Mam na imię Anka i chcę wam opowiedzieć o mojej miłosnej przygodzie z ukochanym Maciejem, którego poznałam na wakacjach. Zaczęło się od tego iż wraz z rodzicami pojechałam nad jezioro do Skorzęcina. Miałam tam zostać tydzień. Mijały dni, były rutynowe, nic się nie działo. Za 3 dni miałam wyjeżdżać powiedziałam nie! Postanowiłam zrobić coś abym zapamiętałam ten wyjazd. Jako iż miałam 16 lat postanowiłam wyrwać się na imprezę. Widziałam dużo przystojniaków, aż w końcu na jakiegoś wpadłam. Była fajny, ale nie na tyle aby coś zaiskrzyło, a do tego miał się już zmywać. No cóż ja postanowiłam, że zostanę jeszcze troszkę. Na parkiecie tańczył jakiś chłopak, który zapraszał wszystkie Panie do tańca po kolei z odbijanymi. I w końcu wypadło na mnie. Naprawdę był bardzo fajny, on rozkręcił tą imprezę i tańczyliśmy chyba najlepiej tańczyło mu się ze mną. Jak już wspomniałam impreza rozkręciła się a ja straciłam rachubę czasu. Gdy wybiła 00:00 nie miałam już siły i trzeba już chyba było się wracać. Ale jeszcze przed pójściem rozmawiałam trochę z nim a na imię miał Maciej. Był ode mnie rok starszy i mieszkał pod Poznaniem, a ja przecież mieszkałam w dolnym Poznaniu, to były jakieś 30-40 km. Odjechałam. Nie mogłam spać naprawde coś do nie go czułam. Pisaliśmy do siebie rozmawialiśmy. Spotkaliśmy się raz od czasu wyjazdu. Zaproponował mi chodzenie do dziś kochamy się. On odwiedza mnie czasem tu w Poznaniu. I tak naprawdę poznaliśmy się w realu a resztę poznawania siebie wzajemnie dokończyliśmy przez komputer. Mam nadzieje, że pomgłam.