Był zwykły wiosenno-letni dzień. Poszłem/am do szkoły. jak zwykle nic nie rozumiałem, nie byłem najlepszym uczniem. Nienawidziłem matematyki. Cały czas dostawałem/am jedynki. Aż wkońcu powiedziano mi, że nie zdam. Moi rodzice cały czas kontrolowali mnie co do nauki. bałem się powiedzieć im o tym. pomyślałem sobie: powiem im później, po co mają się teraz denerwować.
Starałem się podciągnąć yte oceny, ale niestety nie udało mi się.
Nadszedł ten dzień, zakończenie roku. Dzień przed, do moich rodziców zadzwoniła dyrektorka, dostałem karę na 2 miesiące (całe wakacje).
wiedziałem, że wkoncu się dowiedzą o tym, ale przez to, że tak długo zwlekałem dostałem o wiele większy szlaban. Nie wiem czy to będzie dobrze
Moja koleżanka Zuza zawsze chciała zaistnieć, zostać lubiana w klasie przez chłopaków... Nie wiedziała jak to zrobić. Rodzice zabraniali jej mieć facebooka czy nawet ask.fm. Postanowiła jako autorytet wziąć swoją przyjaciółkę Monikę, zawsze fajną i zabawną dziewczynę. Zuza zobaczyła nowe fotki Moniki na fb i postanowiła go sobie założyć. Jednak gdy razem z mamą logowały się na jej pocztę e-mail, były tam wiadomości jedynie z Facebooka. Zuza dostała karę na komputer, a po pewnym czasie, gdy rozmawiała o tym wydarzeniu z ojcem, zrzuciła winę na Monikę, że to ona chciała ją zmienić i założyła jej Fb. Tata Zuzy bardzo się zdenerwował, a że tej sytuacji przyglądał sie brat Zuzki, postanowił odegrac się na niewinnej Monice. Włamał się na jej konto, poprzerabiał zdjęcia i napisał :,, Kocham Kacpra z 6 a!" na ścianie. Następnego dnia wszyscy w szkole patrząc na Monikę chichotali i podkładali jej karteczki do szafki. Zdziwiona Monika weszła na Fb i okazało się, że ostatnią osobą online był brat Zuzy, więc od razu wiedziała że stoi za tym jej przyjaciółka. Wzięła więc hasło Zuzy od jej przyjaciółek i podrobiła zdjęcia wpisując także głupoty na ścianę.
Dwa dni później sytuacja wyjaśniła się. Wyszło na to , że Monika była niewinna, a Zuza upokorzona jeszcze bardziej. Przez swoje wmieszanie się w kłamstwa wcale nie zrobiło się lepiej.
,,kłamstwo ma krótkie nogi"
Był zwykły wiosenno-letni dzień. Poszłem/am do szkoły. jak zwykle nic nie rozumiałem, nie byłem najlepszym uczniem. Nienawidziłem matematyki. Cały czas dostawałem/am jedynki. Aż wkońcu powiedziano mi, że nie zdam. Moi rodzice cały czas kontrolowali mnie co do nauki. bałem się powiedzieć im o tym. pomyślałem sobie: powiem im później, po co mają się teraz denerwować.
Starałem się podciągnąć yte oceny, ale niestety nie udało mi się.
Nadszedł ten dzień, zakończenie roku. Dzień przed, do moich rodziców zadzwoniła dyrektorka, dostałem karę na 2 miesiące (całe wakacje).
wiedziałem, że wkoncu się dowiedzą o tym, ale przez to, że tak długo zwlekałem dostałem o wiele większy szlaban. Nie wiem czy to będzie dobrze
Moja koleżanka Zuza zawsze chciała zaistnieć, zostać lubiana w klasie przez chłopaków... Nie wiedziała jak to zrobić. Rodzice zabraniali jej mieć facebooka czy nawet ask.fm. Postanowiła jako autorytet wziąć swoją przyjaciółkę Monikę, zawsze fajną i zabawną dziewczynę. Zuza zobaczyła nowe fotki Moniki na fb i postanowiła go sobie założyć. Jednak gdy razem z mamą logowały się na jej pocztę e-mail, były tam wiadomości jedynie z Facebooka. Zuza dostała karę na komputer, a po pewnym czasie, gdy rozmawiała o tym wydarzeniu z ojcem, zrzuciła winę na Monikę, że to ona chciała ją zmienić i założyła jej Fb. Tata Zuzy bardzo się zdenerwował, a że tej sytuacji przyglądał sie brat Zuzki, postanowił odegrac się na niewinnej Monice. Włamał się na jej konto, poprzerabiał zdjęcia i napisał :,, Kocham Kacpra z 6 a!" na ścianie. Następnego dnia wszyscy w szkole patrząc na Monikę chichotali i podkładali jej karteczki do szafki. Zdziwiona Monika weszła na Fb i okazało się, że ostatnią osobą online był brat Zuzy, więc od razu wiedziała że stoi za tym jej przyjaciółka. Wzięła więc hasło Zuzy od jej przyjaciółek i podrobiła zdjęcia wpisując także głupoty na ścianę.
Dwa dni później sytuacja wyjaśniła się. Wyszło na to , że Monika była niewinna, a Zuza upokorzona jeszcze bardziej. Przez swoje wmieszanie się w kłamstwa wcale nie zrobiło się lepiej.