Napisz opowiadanie (18 zdań) którego płętą będzie morał bajki.
Morał:Każdy ma swoją żabę co przed nią ucieka i swojego zająca którego się boi.
PLIS POMÓŻCIE POTRZEBNE NA DZISIAJ DAM NAJJJJ
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dawno, dawno temu jeszce za czasów kiedy mój dziadek mi to opowiadał. Wtedy to były historie a teraz. To zacznijmy od początku. Spotykali się nawet o tym nie wiedząc, widywali sie przypadkiem w ulubionym barze. Ona była z kolezankami, natomist on z kolegami. Jak zawsze garli w karte i popijali koniak. Kiedyś po przegranym zakladzie dziadek musiał pogadac z pewna bardzo piekna kobieta. I od wtedy wszystko się zaczeło. Zaczeli sie spotykac, wymieniac koresondencja. Ciągła się ta przyjazn latami, az wreszcie dziadzia zdobył sie na odwage by poprosic tą nie jakże cudowna dzieczyne o bycie razem. Chociaz by nie podobala mu sie . Uwazal ją za nie najlepsza taka kobiete na siwecie jak inni. Ale co sie okazało wyszło wszystko jak przemienienie z żaby w ksiezniczke. Po pierwszym pocałunku wyglądala nieziemsko w oczach dziadka. To była miłosc. Chociaz by bała sie zangazowania. Goniło go to niczym zajac. Lecz po kilku latach zwiazku oswiadczyk sie jej , po czasie sie ozenili i urodzilo im sie trojka dzieci. Tak do dzis pamietam to historie gdy babcia mi o niej wspomina. Morał tej pwiesci jest taki ze kazdy ma swoja zabe co przed nia ucieka i swojego zajac ktorego sie boi.
Mam nadzieje że pomogłam :))