Na początku się bardzo przesraszyliśmy, uciekliśmy z tamtąd z przerażeniem. Później w myślach zastanawiałam się..." czemu ten pan chciał coś zakopać..? Może powinnam tam wrócić i sprawdzić?". Wachałam się, ale jednak poszłam sprawdzić jak Marcin odprowadził mnie do domu. Jak poszłam było już po zmroku.. szarawo, ze strachu i tej ciszy słychać było moje bicie serca... bałam się, a ten męszczyzna był tam jeszcze... czekałam aż pójdzie.. ale po chwili zauważyłam że niesie jakiś dość spory wór. Szczerze powiedziawszy bałam się bardziej niż kiedykolwiek. Zakopał ten duł i po chwili odszedł. Byłam trochę przerażona.. moja wyobraźnia ubzudrała se że to może być ciało. Byłam coraz bliżej zakopanego miejca i coraz bardziej się wahałam czy tam zajżeć, odkopłam dziórę i było wydać wór.. otworzyłam go z przerażeniem..... Okazało się że to były pamiątki.. z ulgą zaczęłam się śmiać z tego co se ubzdurałam w tej mojej głowie.. Wstaje i się odwracam a za mną stoi ten męszczyzna. Tak się zlękłam że zaczęłąm krzyczeć, uciekłam. Biegłam tyle ile sił w nogach.
troche wyobraźnia mnie poniosła ale mam nadzieję że się spodoba xd ;)
Na początku się bardzo przesraszyliśmy, uciekliśmy z tamtąd z przerażeniem. Później w myślach zastanawiałam się..." czemu ten pan chciał coś zakopać..? Może powinnam tam wrócić i sprawdzić?". Wachałam się, ale jednak poszłam sprawdzić jak Marcin odprowadził mnie do domu. Jak poszłam było już po zmroku.. szarawo, ze strachu i tej ciszy słychać było moje bicie serca... bałam się, a ten męszczyzna był tam jeszcze... czekałam aż pójdzie.. ale po chwili zauważyłam że niesie jakiś dość spory wór. Szczerze powiedziawszy bałam się bardziej niż kiedykolwiek. Zakopał ten duł i po chwili odszedł. Byłam trochę przerażona.. moja wyobraźnia ubzudrała se że to może być ciało. Byłam coraz bliżej zakopanego miejca i coraz bardziej się wahałam czy tam zajżeć, odkopłam dziórę i było wydać wór.. otworzyłam go z przerażeniem..... Okazało się że to były pamiątki.. z ulgą zaczęłam się śmiać z tego co se ubzdurałam w tej mojej głowie.. Wstaje i się odwracam a za mną stoi ten męszczyzna. Tak się zlękłam że zaczęłąm krzyczeć, uciekłam. Biegłam tyle ile sił w nogach.
troche wyobraźnia mnie poniosła ale mam nadzieję że się spodoba xd ;)
prosze moge tak o napisac bo punktow nie mam a musze o cos zapytac nie zglaszaj tego jako nadluzycie plis