napisz oopwiadanie zaczynając od słów " Nastała sroga zima i ptaki nie miały co jeść... " w tym opowiadaniu mają być trzy akapity . ;);* nie musi być aż takie długie . ;P
=);>
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nastała sroga zima i ptaki nie miały co jeść. Las szumiał cichym szeptem, otulony białym puchem. Gałązki drgały lekko na wietrze. Swiat jeszcze spał. Nova mieszkała w drewnianym domku polożonym na wielkiej polanie,gdzie żaden człowiek nie mógł nigdy trafić. Była ona nimfą leśną..
Pewnego razu kiedy biegała zauważyła chłopca. Nie mogła podchodzic do ludzi, ani z nimi rozmawiać. Jednak nieznajomy sobnik siedział samotnie obok stawu. Wpatrywał sie w falująca jeszcze taflę wody. Podbiegła cichutko stanęła za nim i spojrzała w odbicie w wodzie. Jego oczy były wypełnione smutkiem i żalem. Chłopiec nagle sie odwrocił. Nie wiedział kim jest to blade stworzenie o dlugich waniliowych wlosasch. Przypominało mu dziewczynę, jednak jej stroj go zdzwił. Kto chodzi w zimie w błękitnej sukni..? Wzork nimfy napełnił go ciepłem, wyciągnął ku niej swoje dłonie. Chwyciła je delikatnie, zaszumiał głośno wiatr. Podeszli razem bliżej stawu. Chłopiec nie wiedział w jakim celu.. Patrzył ufnie na nią. A ona spytała:
-Czy chcesz na zawsze zapomnieć o źłu jakim jest przepełniony Twoj swiat...? Daj mi rękę i idz ze mna.- Chłpak bez namysłu zaczął iść... Kierowali sie w głębię stawu.. Nie czuł długo jego zimna. Zanurzyli się.. Wydawało mu sie że idą strasznie dlugo.. Patrzył ciągle w zielen jej oczu.. Włosy rozplywaly sie w glebinie.. I tak trwał przez wieki.
Poznał swiat bez zła, gdzie słonce miłosci wita sie z nim za kazdym razem..
Nadal patrzy ufnie w oczy stworzenia ktorego go tu sprowadzilo.. Nie czuje już bólu, a jego dusza chłonie muzyke wiatru.