napisz oopwiadanie zaczynając od słów " Nastała sroga zima i ptaki nie miały co jeść... " w tym opowiadaniu mają być trzy akapity . ;);* nie musi być aż takie długie . ;P
=);>
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nastała sroga zima i ptaki nie miały co jeść. Bardzo mi było ich żal, więc razem z kolegą postanowiliśmy zrobić dla nich karmniek i je dokarmiać...
Najpierw przynieśliśmy ze strychu deski ,klej,starą miskę po chomiku, małe poidło i mojego dziurawego kalosza.Potem zrobiliśmy plan karmnika na kartce i wzięliśmy się do pracy.Z desek zrobiliśmy ściany ,podłogę i sufit.Do poidła wlaliśmy letnią wode i do miski wsypaliśmy ziarna.No niestety kalosz na nic się nie przydał.Najtrudniej było umocować go na parapecie, ale jakoś się nam udało.
Gdy karmnik już był gotowy zleciało się do niego kilka ptaków ,które musiały być bardzo głodne.
Obaj z kolegą uważamy ,że to był dobry pomysł.
Nastał sroga zima i ptaki nie miały co jeść. Wszyscy chowali sie w swoich domach.Nikt nie chciał wychodzić a tym bardziej dokarmiać biednych ptaków.
Gdy pewnego ranka mala dziewczynka Kasia podeszła do okna na swoim parapecie ujrzała dwa ptaszki.Były to wróble.Dziewczynka szybko wybiegła na podrko nie zważając na mróz.Jeden ptaszek już nie żył.Ciało drugiego było ledwo ciepłe.Kasia wzięła ptaszka do domu.Zawinęła go w cieply kocyk i zostawiła pod opieką cioci.pobiegła do kuchni poszukac okruszków chleba oraz słoninki.W starej książce znalazla jak zrobić karmnik.Poprosiła o pomoc tatę.Razem wykonali piękny karmnik,który Kasia postawiła na parapecie swojego okna.Nasypała do niego ziarenek i zawiesiła słoninki.Wstając rano spojrzala w okno.W karmniku siedzialo mnóstwo ptaków.Kasai z tatą zrobili jeszcze jeden karmnik.Dziewczynka codzienne dokarmiał ptaki.
Pewnego dnai gdy dziewczynka wyszłą na podwórko by karmnik zawiesić na gałązkach drzew drzwi zatrzasnęły się.N górze była tylko babcia która prawie nie słyszała.Dziewczynka zaczęla przerzażliwie krzyczeć.Nikt jej nie słyszał.Po kilku godzinach stania na mroźie dziewczynka zamarzła.
po jej śmierci każdy chciał dokarmiać ptaki bo Kasia została pochwalona jako w szkole i nawet napisano w gazecie o jej dobrym serduszku.