Przemiana pani Róży dobrze o niej świadczy.Najpierw czuła znieczęcenie do Oscara i musiała chodzić do niego zmuszona. Z czasem poznała chłopca i zaprzyjaźniła się z nim i bywała u niego coraz częściej.Starała się umilić mu te ostatnie dni życia tak jakby to był cały rok lub miesiąc(nie pamiętam dokładnie).Wyobrażała sobie różne rzeczy wraz z Oscarem.Dzięki temu pokazała że nie jest tylko zwykłą kobiętą która dowozi pizze.Nie robiła tego na pokaz lecz z przyjaźni z chłopcem. Myślę że będzie dobrze:)
Przemiana pani Róży dobrze o niej świadczy.Najpierw czuła znieczęcenie do Oscara i musiała chodzić do niego zmuszona. Z czasem poznała chłopca i zaprzyjaźniła się z nim i bywała u niego coraz częściej.Starała się umilić mu te ostatnie dni życia tak jakby to był cały rok lub miesiąc(nie pamiętam dokładnie).Wyobrażała sobie różne rzeczy wraz z Oscarem.Dzięki temu pokazała że nie jest tylko zwykłą kobiętą która dowozi pizze.Nie robiła tego na pokaz lecz z przyjaźni z chłopcem. Myślę że będzie dobrze:)