Każdego dnia na świecie prześladowanych jest 200 milionów wyznawców Chrystusa. Są zmuszani do przejścia na islam, torturowani i mordowani. Żadna inna grupa religijna nie doświadcza takiej dyskryminacji
Co roku radykałowie mordują 90 tysięcy chrześcijan. Wyznawcy Chrystusa są prześladowani m.in. w Indonezji – największym pod względem liczby mieszkańców muzułmańskim kraju świata
PAP/EPA
Przed sądem w Indonezji stanął wczoraj muzułmanin, który rok temu ściął głowy trzem chrześcijańskim dziewczynkom. Zrobił to wraz z dwoma kolegami, gdy dziewczynki szły do szkoły. Hasanuddin był przywódcą szajki. To on dał pieniądze na zakup maczet i plastikowych worków, do których miały być wrzucone głowy ofiar.
Jedną z nich znaleziono potem na schodach kościoła. „Potrzebujemy jeszcze 100 chrześcijańskich głów. Krew pomścimy krwią” – napisali oprawcy na kartkach, które znalazła policja. Hasanuddinowi grozi kara śmierci.
- To najbardziej wstrząsający przykład prześladowania chrześcijan, jaki zdarzył się na świecie w ciągu ostatniego roku – mówi ” Rz” Jeremy Sewall z amerykańskiej organizacji International Christian Concern ( ICC), która bada takie przypadki. Indonezja, największy pod względem liczby ludności muzułmański kraj świata, w którym chrześcijanie stanowią 17 proc. mieszkańców, pojawia się w tym kontekście dość często.
Jak wynika z raportu opublikowanego przez niemiecką agencję ewangelicką Idea, chrześcijanie najczęściej padają ofiarą różnej maści radykałów religijnych i politycznych. W statystykach zabójstw, których powodem było wyznanie, chrześcijanie stanowią ponad 90 proc. ofiar. Co roku z powodów religijnych na całym świecie traci życie 90 tys. osób. To średniej wielkości polskie miasto. Najciężej żyje się chrześcijanom w Korei Północnej, Arabii Saudyjskiej, Laosie, Wietnamie, Iranie, Turkmenistanie, na Malediwach, w Bhutanie, Birmie i Chinach.
W Arabii Saudyjskiej za samo wspomnienie o Biblii można dostać kilkaset batów i kilka lat więzienia. Surowe kary grożą za posiadanie krzyża. W komunistycznej Korei wyznawanie chrześcijaństwa karane jest śmiercią. – Tam państwo narzuciło religię, którą jest czczenie przywódcy. Jeśli tego nie robisz, jesteś zdrajcą i trafiasz do więzienia. Nie tylko ty, ale cała rodzina: rodzice, siostry, bracia, dziadkowie. Egzekucja grozi nawet za posiadanie Biblii – mówi Jeremy Sewall.
„Christian Persecution Info”, chrześcijański biuletyn informacyjny, każdego dnia opisuje w Internecie nowe przypadki prześladowań wyznawców Chrystusa. W Indiach sądzonych jest obecnie ośmiu misjonarzy oskarżonych o zmuszanie Hindusów do przejścia na chrześcijaństwo.
Misjonarze opowiadają, że po zatrzymaniu byli torturowani przez policję. W wielu regionach Indii Hindusi palą wizerunki Chrystusa, atakują modlących się w kościołach. W rejonie Karnataka Chitradurga mieszkańcy jednej z wiosek zmusili pastora, by ukląkł i modlił się do hinduskich bożków.
W Erytrei przez ponad dwa lata więziono w piwnicach i blaszanych kontenerach popularną chrześcijańską piosenkarkę Helen Berhane, bezskutecznie starając się ją zmusić do podpisania dokumentu o zmianie wiary. Została uwolniona dopiero kilka dni temu. W Turcji przed sądem stanęło dwóch konwertytów oskarżonych o obrazę tureckości i podżeganie do nienawiści wobec islamu. W Iraku zaś muzułmanie ścięli głowę 14-letniemu chłopcu. – Tak, jestem chrześcijaninem, ale nie grzesznikiem – powiedział im przed śmiercią.
W Europie nikt chrześcijan nie morduje, ale International Christian Concern niepokoi sytuacja na Białorusi oraz w Serbii i Bośni. – Na Bałkanach muzułmanie próbują stworzyć państwa islamskie. Pojawiają się sygnały, że chrześcijanie się boją – mówi Sewall.
Każdego dnia na świecie prześladowanych jest 200 milionów wyznawców Chrystusa. Są zmuszani do przejścia na islam, torturowani i mordowani. Żadna inna grupa religijna nie doświadcza takiej dyskryminacji
Co roku radykałowie mordują 90 tysięcy chrześcijan. Wyznawcy Chrystusa są prześladowani m.in. w Indonezji – największym pod względem liczby mieszkańców muzułmańskim kraju świata
PAP/EPAPrzed sądem w Indonezji stanął wczoraj muzułmanin, który rok temu ściął głowy trzem chrześcijańskim dziewczynkom. Zrobił to wraz z dwoma kolegami, gdy dziewczynki szły do szkoły. Hasanuddin był przywódcą szajki. To on dał pieniądze na zakup maczet i plastikowych worków, do których miały być wrzucone głowy ofiar.
Jedną z nich znaleziono potem na schodach kościoła. „Potrzebujemy jeszcze 100 chrześcijańskich głów. Krew pomścimy krwią” – napisali oprawcy na kartkach, które znalazła policja. Hasanuddinowi grozi kara śmierci.
- To najbardziej wstrząsający przykład prześladowania chrześcijan, jaki zdarzył się na świecie w ciągu ostatniego roku – mówi ” Rz” Jeremy Sewall z amerykańskiej organizacji International Christian Concern ( ICC), która bada takie przypadki. Indonezja, największy pod względem liczby ludności muzułmański kraj świata, w którym chrześcijanie stanowią 17 proc. mieszkańców, pojawia się w tym kontekście dość często.
Jak wynika z raportu opublikowanego przez niemiecką agencję ewangelicką Idea, chrześcijanie najczęściej padają ofiarą różnej maści radykałów religijnych i politycznych. W statystykach zabójstw, których powodem było wyznanie, chrześcijanie stanowią ponad 90 proc. ofiar. Co roku z powodów religijnych na całym świecie traci życie 90 tys. osób. To średniej wielkości polskie miasto. Najciężej żyje się chrześcijanom w Korei Północnej, Arabii Saudyjskiej, Laosie, Wietnamie, Iranie, Turkmenistanie, na Malediwach, w Bhutanie, Birmie i Chinach.
W Arabii Saudyjskiej za samo wspomnienie o Biblii można dostać kilkaset batów i kilka lat więzienia. Surowe kary grożą za posiadanie krzyża. W komunistycznej Korei wyznawanie chrześcijaństwa karane jest śmiercią. – Tam państwo narzuciło religię, którą jest czczenie przywódcy. Jeśli tego nie robisz, jesteś zdrajcą i trafiasz do więzienia. Nie tylko ty, ale cała rodzina: rodzice, siostry, bracia, dziadkowie. Egzekucja grozi nawet za posiadanie Biblii – mówi Jeremy Sewall.
„Christian Persecution Info”, chrześcijański biuletyn informacyjny, każdego dnia opisuje w Internecie nowe przypadki prześladowań wyznawców Chrystusa. W Indiach sądzonych jest obecnie ośmiu misjonarzy oskarżonych o zmuszanie Hindusów do przejścia na chrześcijaństwo.
Misjonarze opowiadają, że po zatrzymaniu byli torturowani przez policję. W wielu regionach Indii Hindusi palą wizerunki Chrystusa, atakują modlących się w kościołach. W rejonie Karnataka Chitradurga mieszkańcy jednej z wiosek zmusili pastora, by ukląkł i modlił się do hinduskich bożków.
W Erytrei przez ponad dwa lata więziono w piwnicach i blaszanych kontenerach popularną chrześcijańską piosenkarkę Helen Berhane, bezskutecznie starając się ją zmusić do podpisania dokumentu o zmianie wiary. Została uwolniona dopiero kilka dni temu. W Turcji przed sądem stanęło dwóch konwertytów oskarżonych o obrazę tureckości i podżeganie do nienawiści wobec islamu. W Iraku zaś muzułmanie ścięli głowę 14-letniemu chłopcu. – Tak, jestem chrześcijaninem, ale nie grzesznikiem – powiedział im przed śmiercią.
W Europie nikt chrześcijan nie morduje, ale International Christian Concern niepokoi sytuacja na Białorusi oraz w Serbii i Bośni. – Na Bałkanach muzułmanie próbują stworzyć państwa islamskie. Pojawiają się sygnały, że chrześcijanie się boją – mówi Sewall.