masz tu przykład tylko troche pozmieniany ja pisałam o kimś innym
Drogi nasz bracie, Macieju Aleksy Dawidowski, Alku. Tak trudno nam uwierzyć, że leżysz tu przed nami bez życia, które oddałeś w obronie ojczyzny. Wydawałeś się nam nieśmiertelny. Z tylu opresji wychodziłeś bez szwanku. Zawsze gotowy do walki, do starcia, do obrony swoich... Odznaczałeś się ogromną odwagą, której dowiodłeś, kiedy nie zważając na swoje własne bezpieczeństwo malowałeś znaki Polski Walczącej na murach. Wszyscy chyba pamiętamy Twój wielki wyczyn, jakim było zdjęcie fałszywej tablicy Mikołaja Kopernika tuż pod nosem Komendy Policji. Nikomu chyba nie trzeba przypominać, jak odnalazłeś pomnik pułkownika Jana Kilińskiego i napisałaś dla ogólnej wiadomości "Jam tu. Ludu W-wy. Kiliński Jan". Na zawsze zapamiętamy też twoje bohaterstwo i poświęcenie w Akcji pod Arsenałem. Za wszelką cenę chciałeś uwolnić swojego przyjaciela Rudego, którego schwytały zbrodnicze łapy wroga. Jak zwykle dopiąłeś swego, jednak tym razem zapłaciłeś za to zbyt wielką cenę własne życie. Wiedz jednak, że dla nas jesteś martwy tylko ciałem. Twój duch będzie wśród nas, póki tli się życie ostatniego Polaka. Nie zapomnimy o naszym bohaterze, który nie wahał się przed niczym, co mogło przybliżyć nas do uwolnienia się spod jarzma ciemiężcy. W naszych sercach na zawsze pozostaniesz nieśmiertelny.
masz tu przykład tylko troche pozmieniany ja pisałam o kimś innym
Drogi nasz bracie, Macieju Aleksy Dawidowski, Alku. Tak trudno nam uwierzyć, że leżysz tu przed nami bez życia, które oddałeś w obronie ojczyzny. Wydawałeś się nam nieśmiertelny. Z tylu opresji wychodziłeś bez szwanku. Zawsze gotowy do walki, do starcia, do obrony swoich... Odznaczałeś się ogromną odwagą, której dowiodłeś, kiedy nie zważając na swoje własne bezpieczeństwo malowałeś znaki Polski Walczącej na murach. Wszyscy chyba pamiętamy Twój wielki wyczyn, jakim było zdjęcie fałszywej tablicy Mikołaja Kopernika tuż pod nosem Komendy Policji. Nikomu chyba nie trzeba przypominać, jak odnalazłeś pomnik pułkownika Jana Kilińskiego i napisałaś dla ogólnej wiadomości "Jam tu. Ludu W-wy. Kiliński Jan". Na zawsze zapamiętamy też twoje bohaterstwo i poświęcenie w Akcji pod Arsenałem. Za wszelką cenę chciałeś uwolnić swojego przyjaciela Rudego, którego schwytały zbrodnicze łapy wroga. Jak zwykle dopiąłeś swego, jednak tym razem zapłaciłeś za to zbyt wielką cenę własne życie. Wiedz jednak, że dla nas jesteś martwy tylko ciałem. Twój duch będzie wśród nas, póki tli się życie ostatniego Polaka. Nie zapomnimy o naszym bohaterze, który nie wahał się przed niczym, co mogło przybliżyć nas do uwolnienia się spod jarzma ciemiężcy. W naszych sercach na zawsze pozostaniesz nieśmiertelny.