Napisz list prywatny do kolezanki kolegi : Meine letzten Ferien-eine einziege katastrophe..
Prosze o napisanie go po polsku i po niemiecku, wstęp i zakończenie już mam, prosze tylko o środek :) jak będzie to tekst tłumaczony na translatorze to zgłaszam. :)
am liebsten würde ich mich zu meinen letzten Ferien gar nicht äußern, aber wenn du mich fragst... Die Ferien waren eine echte Katastrophe, und so fing es alles an. Meine Eltern haben für die ganze Familie einen schönen Urlaub in Südfrankreich gebucht. Ich habe immer über Côte d'Azur geträumt und als mein Vater den 10-tätigen Aufenthalt bestätigt bekam, hatte unsere Freude kein Ende. Wir flogen hin und recht schnell waren wir an den Pforten des Hotels. Die Madame an der Rezeption teilte uns mit, dass unser Zimmer mit Meeresblick wegen eines schlimmen Wasser- und Kanalisationsschadens nicht beziehbar war. Man stellte uns ein kleines Ersatzzimmer zur Verfügung. Das Zimmer war so klein, dass es schlichtweg unmöglich war, es zu viert zu nutzen. Für mich und meinen Bruder fand man ein anderes Zimmer oder - ehrlich gesagt - einen obskuren Raum, weil es in der Tat ein Abstellraum für die Werkzeuge war. Man stellte zwei Klappbetten hin, und so sah unser Ferienzimmer aus. Trotzdem beschwerten wir uns nicht, da das ganze Provisorium nur ein Tag dauern sollte. Man sagt, die Provisorien halten am längsten, und unser Fall hat es in jeder Hinsicht bestätigt. Eine ganze Woche wohnten wir unter diesen miesen Bedingungen und der ganze Urlaub war futsch. Nun sind wir wieder heim, müde, wütend und vor allem enttäuscht. Wenn mir jemand mal wieder ein Ferienangebot in Frankreich unterbreitet, dann schicke ich ihn in die Hölle.
Liebe Grüße Anna
Cześć Marika,
najchętniej nie wypowiadałabym się w ogóle co to moich ostatnich wakacji, ale skoro mnie pytasz... Wakacje to była prawdziwa katastrofa, a tak to się wszystko zaczęło. Moi rodzice zarezerwowali dla całej rodziny piękny urlop w południowej Francji. Zawsze marzyłam o Riwierze I kiedy mój tata dostał potwierdzenie dziesięciodniowego pobytu, nasza radość nie miała końca. Polecieliśmy tam i całkiem szybko znaleźliśmy się przed bramami hotelu. Pani w recepcji poinformowała nas, że nasz pokój z widokiem na morze nie może być oddany do użytku z powodu poważnej awarii wodno-kanalizacyjnej. Oddano nam do dyspozycji mały pokój zastępczy. Pokój był tak mały, że po prostu było niemożliwe używanie go przez 4 osoby. Dla mnie i mojego brata znaleziono inny pokój lub - szczerze mówiąc - obskurne pomieszczenie, ponieważ była to zasadzie komórka na narzędzia. Wstawiono tam 2 rozkładane łóżka i tak wyglądał nasz pokój wakacyjny. Pomimo tego nie narzekaliśmy, ponieważ ta cała prowizorka miała trwać tylko 1 dzień. Mówi się, że prowizorki są najtrwalsze, i nasz przypadek całkowicie to potwierdził. Cały tydzień mieszkaliśmy w tych podłych warunkach a cały urlop był do niczego. Obecnie jesteśmy z powrotem w domu, zmęczeni, wściekli i przede wszystkim rozczarowani. Jeżeli ktoś mi raz jeszcze zrobi ofertę wakacyjną do Francji, to wyślę go do diabła.
am liebsten würde ich mich zu meinen letzten Ferien gar nicht äußern, aber wenn du mich fragst... Die Ferien waren eine echte Katastrophe, und so fing es alles an. Meine Eltern haben für die ganze Familie einen schönen Urlaub in Südfrankreich gebucht. Ich habe immer über Côte d'Azur geträumt und als mein Vater den 10-tätigen Aufenthalt bestätigt bekam, hatte unsere Freude kein Ende. Wir flogen hin und recht schnell waren wir an den Pforten des Hotels. Die Madame an der Rezeption teilte uns mit, dass unser Zimmer mit Meeresblick wegen eines schlimmen Wasser- und Kanalisationsschadens nicht beziehbar war. Man stellte uns ein kleines Ersatzzimmer zur Verfügung. Das Zimmer war so klein, dass es schlichtweg unmöglich war, es zu viert zu nutzen. Für mich und meinen Bruder fand man ein anderes Zimmer oder - ehrlich gesagt - einen obskuren Raum, weil es in der Tat ein Abstellraum für die Werkzeuge war. Man stellte zwei Klappbetten hin, und so sah unser Ferienzimmer aus. Trotzdem beschwerten wir uns nicht, da das ganze Provisorium nur ein Tag dauern sollte. Man sagt, die Provisorien halten am längsten, und unser Fall hat es in jeder Hinsicht bestätigt. Eine ganze Woche wohnten wir unter diesen miesen Bedingungen und der ganze Urlaub war futsch. Nun sind wir wieder heim, müde, wütend und vor allem enttäuscht. Wenn mir jemand mal wieder ein Ferienangebot in Frankreich unterbreitet, dann schicke ich ihn in die Hölle.
Liebe Grüße
Anna
Cześć Marika,
najchętniej nie wypowiadałabym się w ogóle co to moich ostatnich wakacji, ale skoro mnie pytasz... Wakacje to była prawdziwa katastrofa, a tak to się wszystko zaczęło. Moi rodzice zarezerwowali dla całej rodziny piękny urlop w południowej Francji. Zawsze marzyłam o Riwierze I kiedy mój tata dostał potwierdzenie dziesięciodniowego pobytu, nasza radość nie miała końca. Polecieliśmy tam i całkiem szybko znaleźliśmy się przed bramami hotelu. Pani w recepcji poinformowała nas, że nasz pokój z widokiem na morze nie może być oddany do użytku z powodu poważnej awarii wodno-kanalizacyjnej. Oddano nam do dyspozycji mały pokój zastępczy. Pokój był tak mały, że po prostu było niemożliwe używanie go przez 4 osoby. Dla mnie i mojego brata znaleziono inny pokój lub - szczerze mówiąc - obskurne pomieszczenie, ponieważ była to zasadzie komórka na narzędzia. Wstawiono tam 2 rozkładane łóżka i tak wyglądał nasz pokój wakacyjny. Pomimo tego nie narzekaliśmy, ponieważ ta cała prowizorka miała trwać tylko 1 dzień. Mówi się, że prowizorki są najtrwalsze, i nasz przypadek całkowicie to potwierdził. Cały tydzień mieszkaliśmy w tych podłych warunkach a cały urlop był do niczego. Obecnie jesteśmy z powrotem w domu, zmęczeni, wściekli i przede wszystkim rozczarowani. Jeżeli ktoś mi raz jeszcze zrobi ofertę wakacyjną do Francji, to wyślę go do diabła.