Możliwe , że tym listem sprawie Ci ból i rozczarowanie, ponieważ mam wiadomosci , które nie wróżą niczego dobrego. Jednak zanim to zrobię chciałbym żebyś wiedziała ile dla mnie znaczysz. Jesteś jedyną kobietą na świecie , której pragnę każdego dnia. Twój urok, wdzięk i czar spowodował , że oszalałem na Twoim punkcie. Wiem , że jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Prawdziwa, szczera i bardzo głęboka. Tylko Ty masz miejsce w moim sercu. I nikt inny nigdy nie będzie miał do niego dostępu. Nie potrafię przestać o Tobie mysleć. Tak bardzo chciałbym dotknąć Twojej twarzy. Złozyć namietny pocałunek na ustach. Dałbym wiele za to , abym mógł teraz objąć Ciebie swoim ramieniem i patrzeć Ci głęboko w oczy. Jestem cały Twój . I możesz robić ze mna co zechcesz. Każda Twoja prośba jest dla mnie rozkazem , którą z wielką przyjemnoscia spełnię. Chciabym uczynić Cie szczęśliwą, jesli mi na to pozwolisz. Nigdy nie zapominaj jak bardzo Ciebie kocham. Najdroższa ! Czasami w życiu człowieka sa takie chwile , ze musi on bronić honoru, nawet za cenę utraty czegoś bardzo drogocennego. Być moze Tobie, jako kobiecie, trudno to bedzie zrozumieć, ale taka jest prawda. Mam nadzieję , że jednak łaskawie na mnie spojrzysz swoim okiem i wybaczysz , ze naraziłem nas na rozłąkę. Kochana ! Nadszedł już najwyższy czas , abym wyznał Ci dlaczego zostałem wygnany do Mantui. Przypadek sprawił , ze przechodziłem przez plac , na którym zauważyłem kilka znajomych postaci. Usłyszałem kłótnię Merkucjego z Tybaltem , w której żaden z nich nie chciał ustąpić , pomimo tego , że Benwolio próbował ich uspokoić. W momencie , kiedy mnie Tybalt zobaczył , to natychmiast zaczął pod moim adresem rzucać obelgi. A przeciez ja nie zrobiłem nic złego. Pozdrowiłem Twego kuzyna uśmiechem, a on w zamian kazał mi wyjąć szpadę. Próbowałem na wszystkie sposoby uspokoić Tybalta, ale on zachowywał się jak szalony. Chciał za wszelka cenę ze mną walczyć, chociaż ja tego nie chciałem. Sytuacja zaczęła sie robić bardzo nieprzyjemna i niebezpieczna. Niestety , ale Merkucjo nie mógł powstrzymać swojego temperamentu i rozpoczął pojedynek z Tybaltem. Próbowałem na wszystkie sposoby przerwac tą walkę. Prosiłem i starałem się nie dopuscić do jakiejś tragedii. Ale moje starania nie przyniosły spodziewanych rezultatów, gdyż Tybalt smiertelnie zranił mego przyjaciela. Wtedy Twój kuzyn odszedł na chwilę, by po jakimś czasie znowu powrócić. W tym momencie poczułem ogromny gniew i rozpacz po utracie Merkucjo. Straciłem cierpliwość i zimną krew. Postanowiłem walczyć z Tybaltem na śmierć i życie. Nasza walka nie trwała długo i tym razem ja śmiertelnie ugodziłem Twego kuzyna. Wybacz , ale inaczej postapić nie mogłem. Po tym wydarzeniu musiałem natychmiast uciekać, poniewaz Książę wydał wcześniej zakaz walki w miejscach publicznych. Za niezastosowanie się do tego rozkazu groziła wysoka kara. Moja Najdroższa ! Książę skazał mnie na banicję. W tej chwili wrócić nie mogę , gdyż moje życie byłoby w wielkim niebezpieczeństwie. Oto cała prawda. Wiem , że trudno Ci się z tym pogodzić , a nawet uwierzyć w to co się stało. Sam jeszcze nie mogę ochłonąć po tym wydarzeniu. Niestety , ale takie są fakty.
Julio ! Wybacz jeśli Cię zraniłem , ale to nie było moim zamiarem. Mam nadzieję , że nasza miłość nie ucierpi na tym, bo tego bym nie zniósł. Jeszcze raz zapewniam Cię o swoim gorącym uczuciu. Pragnę Ciebie widzieć. Kocham szalenie i myślę, ze wkrótce bedziemy mogli sie spotkać.
Najdroższa Julio
Możliwe , że tym listem sprawie Ci ból i rozczarowanie, ponieważ mam wiadomosci , które nie wróżą niczego dobrego. Jednak zanim to zrobię chciałbym żebyś wiedziała ile dla mnie znaczysz. Jesteś jedyną kobietą na świecie , której pragnę każdego dnia. Twój urok, wdzięk i czar spowodował , że oszalałem na Twoim punkcie. Wiem , że jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Prawdziwa, szczera i bardzo głęboka. Tylko Ty masz miejsce w moim sercu. I nikt inny nigdy nie będzie miał do niego dostępu. Nie potrafię przestać o Tobie mysleć. Tak bardzo chciałbym dotknąć Twojej twarzy. Złozyć namietny pocałunek na ustach. Dałbym wiele za to , abym mógł teraz objąć Ciebie swoim ramieniem i patrzeć Ci głęboko w oczy. Jestem cały Twój . I możesz robić ze mna co zechcesz. Każda Twoja prośba jest dla mnie rozkazem , którą z wielką przyjemnoscia spełnię. Chciabym uczynić Cie szczęśliwą, jesli mi na to pozwolisz. Nigdy nie zapominaj jak bardzo Ciebie kocham.
Najdroższa ! Czasami w życiu człowieka sa takie chwile , ze musi on bronić honoru, nawet za cenę utraty czegoś bardzo drogocennego. Być moze Tobie, jako kobiecie, trudno to bedzie zrozumieć, ale taka jest prawda. Mam nadzieję , że jednak łaskawie na mnie spojrzysz swoim okiem i wybaczysz , ze naraziłem nas na rozłąkę.
Kochana ! Nadszedł już najwyższy czas , abym wyznał Ci dlaczego zostałem wygnany do Mantui. Przypadek sprawił , ze przechodziłem przez plac , na którym zauważyłem kilka znajomych postaci. Usłyszałem kłótnię Merkucjego z Tybaltem , w której żaden z nich nie chciał ustąpić , pomimo tego , że Benwolio próbował ich uspokoić. W momencie , kiedy mnie Tybalt zobaczył , to natychmiast zaczął pod moim adresem rzucać obelgi. A przeciez ja nie zrobiłem nic złego. Pozdrowiłem Twego kuzyna uśmiechem, a on w zamian kazał mi wyjąć szpadę. Próbowałem na wszystkie sposoby uspokoić Tybalta, ale on zachowywał się jak szalony. Chciał za wszelka cenę ze mną walczyć, chociaż ja tego nie chciałem. Sytuacja zaczęła sie robić bardzo nieprzyjemna i niebezpieczna. Niestety , ale Merkucjo nie mógł powstrzymać swojego temperamentu i rozpoczął pojedynek z Tybaltem. Próbowałem na wszystkie sposoby przerwac tą walkę. Prosiłem i starałem się nie dopuscić do jakiejś tragedii. Ale moje starania nie przyniosły spodziewanych rezultatów, gdyż Tybalt smiertelnie zranił mego przyjaciela. Wtedy Twój kuzyn odszedł na chwilę, by po jakimś czasie znowu powrócić. W tym momencie poczułem ogromny gniew i rozpacz po utracie Merkucjo. Straciłem cierpliwość i zimną krew. Postanowiłem walczyć z Tybaltem na śmierć i życie. Nasza walka nie trwała długo i tym razem ja śmiertelnie ugodziłem Twego kuzyna. Wybacz , ale inaczej postapić nie mogłem. Po tym wydarzeniu musiałem natychmiast uciekać, poniewaz Książę wydał wcześniej zakaz walki w miejscach publicznych. Za niezastosowanie się do tego rozkazu groziła wysoka kara. Moja Najdroższa ! Książę skazał mnie na banicję. W tej chwili wrócić nie mogę , gdyż moje życie byłoby w wielkim niebezpieczeństwie. Oto cała prawda. Wiem , że trudno Ci się z tym pogodzić , a nawet uwierzyć w to co się stało. Sam jeszcze nie mogę ochłonąć po tym wydarzeniu. Niestety , ale takie są fakty.
Julio ! Wybacz jeśli Cię zraniłem , ale to nie było moim zamiarem. Mam nadzieję , że nasza miłość nie ucierpi na tym, bo tego bym nie zniósł. Jeszcze raz zapewniam Cię o swoim gorącym uczuciu. Pragnę Ciebie widzieć. Kocham szalenie i myślę, ze wkrótce bedziemy mogli sie spotkać.
Tylko Twój
Romeo