Napisz list od Romea do Julii ,w którym wytłumaczy jej dlaczego został wygnany do Mantui.
Proszę nie brać z neta.I musi być dobre bo to zależy czy będę miał 4 na półrocze z góry dzięki. Daje naj!!!
Kawusia15
Droga Julio! Tyle czasu zajęło mi wyjaśnienie powodu dla którego zostałem wygnany z miasta. Mam nadzieję że nie zranię tym twego serca, gdyż byłby to dla mnie cios okrutny ponad wszystkie. Pewnego dnia wyszedłem na plac. Ujrzawszy Merkucja i Tybalta zawzięcie ze sobą rozmawiających, podążyłem ku nim dowiedzieć się co zaszło. Tybalt wyzwał mnie na pojedynek. Nie zaprzeczyłem, lecz w między czasie Merkucjo wyciągnął szpadę i to on rozpoczął pojedynkować się. Próbowałem ich rozdzielić, aż o chwili, w której dostrzegłem, że Benwolio pomaga rannemu, którym okazał się nikt inny jak Merkucjo. Tybalt uciekł, a moja duma została zraniona, a złość do mordercy potęgowała się. Po chwili mój wróg powrócił. Nie zawahałem się. Musiałem to zrobić. Zabiłem bratanka Kapuletów, a następnie Benwolio nakazał mi uciekać, iż groziła mi kara śmierci. Z czasem dowiedziałem się, że zostałem wygnany z miasta. O jak mi Ciebie brak Julio! Tyle dni straconych i nocy nie przespanych, a ja sam nie wiem co począć. Napisałem ten list, gdyż sądzę, że muszę być szczery i nie mogę cię oszukiwać. Wybacz mi, błagam, wybacz. Twój gniew jest dla mnie głazem na sercu, a płacz solą na rany. Pamiętaj, że cię kocham i będę Ci wierny za zawsze. Całuję Twój Romeo
Tyle czasu zajęło mi wyjaśnienie powodu dla którego zostałem wygnany z miasta. Mam nadzieję że nie zranię tym twego serca, gdyż byłby to dla mnie cios okrutny ponad wszystkie.
Pewnego dnia wyszedłem na plac. Ujrzawszy Merkucja i Tybalta zawzięcie ze sobą rozmawiających, podążyłem ku nim dowiedzieć się co zaszło. Tybalt wyzwał mnie na pojedynek. Nie zaprzeczyłem, lecz w między czasie Merkucjo wyciągnął szpadę i to on rozpoczął pojedynkować się. Próbowałem ich rozdzielić, aż o chwili, w której dostrzegłem, że Benwolio pomaga rannemu, którym okazał się nikt inny jak Merkucjo. Tybalt uciekł, a moja duma została zraniona, a złość do mordercy potęgowała się. Po chwili mój wróg powrócił. Nie zawahałem się. Musiałem to zrobić. Zabiłem bratanka Kapuletów, a następnie Benwolio nakazał mi uciekać, iż groziła mi kara śmierci. Z czasem dowiedziałem się, że zostałem wygnany z miasta.
O jak mi Ciebie brak Julio! Tyle dni straconych i nocy nie przespanych, a ja sam nie wiem co począć. Napisałem ten list, gdyż sądzę, że muszę być szczery i nie mogę cię oszukiwać.
Wybacz mi, błagam, wybacz. Twój gniew jest dla mnie głazem na sercu, a płacz solą na rany. Pamiętaj, że cię kocham i będę Ci wierny za zawsze.
Całuję
Twój Romeo
(Starałam się jak najlepiej.. Trzymam kciuki :) )