Napisz list do wymyślonego rówieśnika, który w dzieciństwie nie zaznał miłości i którego chcesz przekonać o tym, że naprawdę jest kochany przez Boga. ( musze to napisać na 1 stronę z zeszytu )
patrycjanowak
Drogi Adamie!!! Przykro mi że w dzieciństwie nie obdarzył Cię miłością ale to nie znaczy że nie kocha cię Bóg. Jesteś dzieckiem Bożym, a więc jesteś obdarzony miłością Bożą Bóga. I zawsze tak było Bóg codziennie do Ciebie przychodzi w modlitwie i rozmawia wtedy z tobą. Rozmawia z Tobą również w konfesjonale gdy idziesz do spowiedzi i gdy jesteś w kościele na mszy świętej. Ty również możesz pokazac jak bardzo kochasz Boga chodząc do kościoła, modląc się, wyznawac szczerze grzechy na spowiedzi to nie dużo a określa twoją miłoś do Boga. I jeszcze raz dodaję że jesteś w stu %% kochany przez Boga. Zaufaj mi i uwierz w to. Z poważaniem Paulina Majerowicz
27 votes Thanks 6
Gelaa
Drogi xxxx !! Na początku mojego listu chciałbym Cię pozdrowić. Znam Twój problem i pragnę Cię wesprzeć. Ja kiedyś też uważałem, że nikt mnie nie kocha, nawet sam Pan Bóg. Zamykałem się w pokoju płacząc w poduszkę. Wydawało mi się, że nikt nie zwracał na mnie uwagi i zazdrościłem każdemu, myśląc, że ja jestem gorszy. Pewnego razu moje życie się odmieniło.. Poznałem pewną dziewczynę i byłem pełny radości.. Myślę, że Twoje życie też może się odmienić. Nie trać wiary w siebie i swoje możliwości. Na pewno będzie dobrze, chociaż nie zawsze jest tak, jak chcemy żeby było. Mam nadzieję, że Cię trochę pocieszyłem. Trzymaj się, pozdrawiam. xxxxx
Przykro mi że w dzieciństwie nie obdarzył Cię miłością ale to nie znaczy że nie kocha cię Bóg. Jesteś dzieckiem Bożym, a więc jesteś obdarzony miłością Bożą Bóga. I zawsze tak było Bóg codziennie do Ciebie przychodzi w modlitwie i rozmawia wtedy z tobą. Rozmawia z Tobą również w konfesjonale gdy idziesz do spowiedzi i gdy jesteś w kościele na mszy świętej. Ty również możesz pokazac jak bardzo kochasz Boga chodząc do kościoła, modląc się, wyznawac szczerze grzechy na spowiedzi to nie dużo a określa twoją miłoś do Boga. I jeszcze raz dodaję że jesteś w stu %% kochany przez Boga. Zaufaj mi i uwierz w to.
Z poważaniem Paulina Majerowicz
Na początku mojego listu chciałbym Cię pozdrowić. Znam Twój problem i pragnę Cię wesprzeć. Ja kiedyś też uważałem, że nikt mnie nie kocha, nawet sam Pan Bóg. Zamykałem się w pokoju płacząc w poduszkę. Wydawało mi się, że nikt nie zwracał na mnie uwagi i zazdrościłem każdemu, myśląc, że ja jestem gorszy. Pewnego razu moje życie się odmieniło.. Poznałem pewną dziewczynę i byłem pełny radości.. Myślę, że Twoje życie też może się odmienić. Nie trać wiary w siebie i swoje możliwości. Na pewno będzie dobrze, chociaż nie zawsze jest tak, jak chcemy żeby było. Mam nadzieję, że Cię trochę pocieszyłem. Trzymaj się, pozdrawiam.
xxxxx