Chcę powiedzieć co sprawia mi najwięszą trudność w przyznau się do błędu. Gdy mówie o swoich błędach dla rodziców boje się żę zanczną na mnie krzyczeć i dostane szlaban. Gdy o swoich błędach mówie dla znajomych boje sie, że mnie wyśmieją i powiedzą innym.
Gdy wiem,że robie źle a i tak nie przyznaje sie do błędów, wiem że okłamuje samego siebie, sam na to pracuje i grzechy sie szerzą.
Gdy odmawiam pomoc innym w nauce a wiedzą że i tak np. to umiem. Brak odwagi by przyznać sie do błędu.
mam problem trudno mi się przyznać do mojego kłamstwa. Podczas sobotniego meczu popchnełam swoją koleżanke, a ona skręciła kostkę. Trudno mi przyznać się do swojego błędu. Największą trudnością, która sprawia że nie chce przyznać się do tego co uczyniłam jest strachprzed opinią innych. Wiem że powinnam się zgłosić do kogoś i o tym powiedzieć, jednak że gdy chcę to powiedzieć zaczynam się jąkać i nie kończe zdania. Boję się co się stanie gdy prawda wyjdzie najaw. Moje sumienie podpowiada mi, abym opowiedziała jak było na prawdę, ale po prostu to mnie przerasta. Widzę teraz jak trudno przyznać się tak słabej istocie jak człowiek. Wszyscy boimy się tego co powie spowiednik prz wyznaniu grzechów, a także rodzice o zatajonej złej ocenie. Ogarnia nas strach gdy tylko mamy przyznać się do okropnego błędu. Mam nadzieje, zę uda mi się znaleść sposób na wyjawienie mojego złego uczynku.
Chcę powiedzieć co sprawia mi najwięszą trudność w przyznau się do błędu.
Gdy mówie o swoich błędach dla rodziców boje się żę zanczną na mnie krzyczeć i dostane szlaban.
Gdy o swoich błędach mówie dla znajomych boje sie, że mnie wyśmieją i powiedzą innym.
Gdy wiem,że robie źle a i tak nie przyznaje sie do błędów, wiem że okłamuje samego siebie, sam na to pracuje i grzechy sie szerzą.
Gdy odmawiam pomoc innym w nauce a wiedzą że i tak np. to umiem. Brak odwagi by przyznać sie do błędu.
Witaj (Twoje imie),
mam problem trudno mi się przyznać do mojego kłamstwa. Podczas sobotniego meczu popchnełam swoją koleżanke, a ona skręciła kostkę. Trudno mi przyznać się do swojego błędu. Największą trudnością, która sprawia że nie chce przyznać się do tego co uczyniłam jest strach przed opinią innych. Wiem że powinnam się zgłosić do kogoś i o tym powiedzieć, jednak że gdy chcę to powiedzieć zaczynam się jąkać i nie kończe zdania. Boję się co się stanie gdy prawda wyjdzie najaw. Moje sumienie podpowiada mi, abym opowiedziała jak było na prawdę, ale po prostu to mnie przerasta. Widzę teraz jak trudno przyznać się tak słabej istocie jak człowiek. Wszyscy boimy się tego co powie spowiednik prz wyznaniu grzechów, a także rodzice o zatajonej złej ocenie. Ogarnia nas strach gdy tylko mamy przyznać się do okropnego błędu. Mam nadzieje, zę uda mi się znaleść sposób na wyjawienie mojego złego uczynku.
Z poważaniem (Twoj imie)