imię nosił - był zagorzałym prześladowcą chrześcijan. Kiedy kamienowano św. Szczepana - pierwszego męczennika - świadkowie złożyli swoje szaty właśnie u stóp Szawła. Z kart Ewangelii dowiadujemy się, że: "Szaweł niszczył Kościół, porywał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia". O swoim przygotowaniu do ewangelizacji tak mówił: „Jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w Jerozolimie, gdzie u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu. Prześladowałem wyznawców Jezusa, głosując nawet za karą śmierci. Udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia mieszkających tam chrześcijan. W południe, podczas drogi ujrzałem światło z nieba i usłyszałem głos: »Szawle, Szawle, czemu Mnie prześladujesz? « Kiedy zapytałem: »Kim jesteś, Panie?«, Ten mi odpowiedział: »Jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Ukazałem się jednak tobie, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś i tego, co ci objawię. Obronie cię tez przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił z ciemności do światła, od władzy szatana do Boga«" (Dz 26,12--18). Tam, w drodze do Damaszku, Paweł zostaje "porwany" przez Jezusa. To nic, że stracił wzrok - wkroczył do Damaszku trzymany za rękę przez towarzyszących mu ludzi. Po trzech dniach odzyskuje dar widzenia. Ananiasz, do którego przemówił Pan, udał się do Szawla, położył na nim ręce i powiedział: "Szawle, bracie, Pan Jezus przysłał mnie abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym". Szaweł przejrzał. Uwierzył. Zaufał
imię nosił - był zagorzałym prześladowcą chrześcijan. Kiedy kamienowano św. Szczepana - pierwszego męczennika - świadkowie złożyli swoje szaty właśnie u stóp Szawła. Z kart Ewangelii dowiadujemy się, że: "Szaweł niszczył Kościół, porywał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia". O swoim przygotowaniu do ewangelizacji tak mówił: „Jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w Jerozolimie, gdzie u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu. Prześladowałem wyznawców Jezusa, głosując nawet za karą śmierci. Udałem się do Damaszku z zamiarem uwięzienia mieszkających tam chrześcijan. W południe, podczas drogi ujrzałem światło z nieba i usłyszałem głos: »Szawle, Szawle, czemu Mnie prześladujesz? « Kiedy zapytałem: »Kim jesteś, Panie?«, Ten mi odpowiedział: »Jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Ukazałem się jednak tobie, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś i tego, co ci objawię. Obronie cię tez przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił z ciemności do światła, od władzy szatana do Boga«" (Dz 26,12--18). Tam, w drodze do Damaszku, Paweł zostaje "porwany" przez Jezusa. To nic, że stracił wzrok - wkroczył do Damaszku trzymany za rękę przez towarzyszących mu ludzi. Po trzech dniach odzyskuje dar widzenia. Ananiasz, do którego przemówił Pan, udał się do Szawla, położył na nim ręce i powiedział: "Szawle, bracie, Pan Jezus przysłał mnie abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym". Szaweł przejrzał. Uwierzył. Zaufał