Na wstępie mego listu bardzo chciałbym cię pozdrowić i podziękować za ostatni list.
Bardzo ucieszyła mnie twoja wiadomość.
Jak wiesz niedawno pokłuciliśmy się o to kto ma lepszy rower i chciałem Cię za to przeprosić, zachowałem się nieuczciwie wobec Ciebie. Bardzo bym chciał, aby to utkwiło w niepamięci. Bardzo cię przepraszam.
Na tym kończę mój list. Mam nadzieje, że wkrótce się spotkamy. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo Cię przepraszam za wyżądzone szkody i za zepsuty rower.Mam nadzieję że się pogodzimy i znów będziemy przyjaciółmi . Może pojedziemy do parku rowerami i się pogodzimy?
Warszawa dn.19.11.2010r.
Drogi Zenku !
Na wstępie mego listu bardzo chciałbym cię pozdrowić i podziękować za ostatni list.
Bardzo ucieszyła mnie twoja wiadomość.
Jak wiesz niedawno pokłuciliśmy się o to kto ma lepszy rower i chciałem Cię za to przeprosić, zachowałem się nieuczciwie wobec Ciebie. Bardzo bym chciał, aby to utkwiło w niepamięci. Bardzo cię przepraszam.
Na tym kończę mój list. Mam nadzieje, że wkrótce się spotkamy. Serdecznie pozdrawiam.
Twój kolega Zbyszek
Drogi Marcinie Jastrowie 25.03.12
Bardzo Cię przepraszam za wyżądzone szkody i za zepsuty rower.Mam nadzieję że się pogodzimy i znów będziemy przyjaciółmi . Może pojedziemy do parku rowerami i się pogodzimy?
Pozdrawiam Dariusz