Napisz list do Antka zachęcający go do korzystania z sakrametu pokuty i pojednania .( Antek wcześniej nie wierzył w Boga i używał rożnych używek )
seagull
Drogi Antku! Napisałeś do mnie, ze chciałbyś wrócić na drogę wiary, ze wcześniej nie znałeś Boga i stąpałeś złymi ścieżkami. Mam nadzieje, ze mogę Ci pomóc odnaleźć wiarę. Przede wszystkim potrzebujesz ludzi, to oni najlepiej pomogą Ci się podźwignąć. nie rezygnuj z wyciąganej do Ciebie dłoni, nie bój się mówić o tym co czujesz bliskim Ci osobą. Musisz zerwać ze starym towarzystwem, koledzy z którymi chodziłeś na piwo mogą tylko cofnąć Cię na złą drogę. Co niedziela wstępuj do kościoła, próbuj rozmawiać z Bogiem na wieczornej modlitwie. Możesz mówić Mu jak udaje ci się walczyć z nałogami. Nawet najmniejszy krok jest ważny. Powoli przygotuj się tez do sakramentu spowiedzi. Pojednanie z Bogiem zapewne będzie ogromnym krokiem w drodze do nawrócenia. Pamiętaj, że otacza Cię wielu ludzi, którzy chcą ci pomóc. I nigdy się nie poddawaj! Twoja na zawsze XYZ
2 votes Thanks 1
laura16
Drogi Antku Wiedz że Bóg patrzy na to co czynisz i choć wydaje Ci się że Go nie ma; on istnieje i czuwa nad tobą. Gwarantuję że nie podoba mu się to że zażywasz różne używki. Gdy umrzesz odpowiesz za to co robiłeś na ziemi, a sakrament pokuty bardzo Ci się przyda do poprawienia się i zaczęcia nowego życia zgodnie z zasadami Boga. Używki i twoje zachowanie tylko utrudniają Ci życie. Bóg daje Ci szansę na poprawę właśnie w sakramencie pokuty i pojednania. Uwierz w Niego i pokochaj Go a na pewno Bóg to doceni i po śmierci ofiaruje Ci doskonałe i szczęśliwe życie w Jego królestwie. Myślę, że moje argumenty wpłyną na twoją duchową przemianę. Pozdrawiam....
Napisałeś do mnie, ze chciałbyś wrócić na drogę wiary, ze wcześniej nie znałeś Boga i stąpałeś złymi ścieżkami.
Mam nadzieje, ze mogę Ci pomóc odnaleźć wiarę. Przede wszystkim potrzebujesz ludzi, to oni najlepiej pomogą Ci się podźwignąć. nie rezygnuj z wyciąganej do Ciebie dłoni, nie bój się mówić o tym co czujesz bliskim Ci osobą.
Musisz zerwać ze starym towarzystwem, koledzy z którymi chodziłeś na piwo mogą tylko cofnąć Cię na złą drogę.
Co niedziela wstępuj do kościoła, próbuj rozmawiać z Bogiem na wieczornej modlitwie. Możesz mówić Mu jak udaje ci się walczyć z nałogami. Nawet najmniejszy krok jest ważny. Powoli przygotuj się tez do sakramentu spowiedzi. Pojednanie z Bogiem zapewne będzie ogromnym krokiem w drodze do nawrócenia.
Pamiętaj, że otacza Cię wielu ludzi, którzy chcą ci pomóc. I nigdy się nie poddawaj!
Twoja na zawsze
XYZ
Wiedz że Bóg patrzy na to co czynisz i choć wydaje Ci się że Go nie ma; on istnieje i czuwa nad tobą.
Gwarantuję że nie podoba mu się to że zażywasz różne używki.
Gdy umrzesz odpowiesz za to co robiłeś na ziemi, a sakrament pokuty bardzo Ci się przyda do poprawienia się i zaczęcia nowego życia zgodnie z zasadami Boga.
Używki i twoje zachowanie tylko utrudniają Ci życie. Bóg daje Ci szansę na poprawę właśnie w sakramencie pokuty i pojednania.
Uwierz w Niego i pokochaj Go a na pewno Bóg to doceni i po śmierci ofiaruje Ci doskonałe i szczęśliwe życie w Jego królestwie.
Myślę, że moje argumenty wpłyną na twoją duchową przemianę.
Pozdrawiam....