Święta Łucja żyła na przełomie III i IV wieku. Odznaczała się dużymi i pięknymi oczyma, które przyciągały uwagę wszystkich. Pochodziła z bogatej rzymskiej rodziny z Syrakuz. Jej ojciec przedwcześnie zmarł, a niebawem po tym wydarzeniu matka Łucji, Eutychia, ciężko zachorowała. Jednak dzięki gorącym modliwom córki wróciła do zdrowia. Po tym wydarzeniu Łucja złożyła śluby czystości i zaczęła rozdawać majątek ubogim. Jednak u młodzieńca, którego wcześniej przeznaczyli jej rodzice, wywołało to wściekłość. Doniósł władzom, że jego niedoszła żona jest chrześcijanką, a było to w czasie prześladowaniań chrześcijan. Namiestnik cesarza kazał jej złożyć ofiarę pogańskim bogom, a gdy dziewczyna odmówiła, rozkazał, by zamknięto dziewczynę w domu publicznym. Łucja, by się oszpecić wyłupiła sobie oczy, jednak zostały one w cudowny sposób przywrócone. Nie udało się wyprowadzić Świętej z sali sądowej – żadną siłą nie można było ruszyć jej z miejsca. Polewano ją wrzącym olejem i próbowano podpalić – również bez skutku. Wreszcie jeden z oprawców wbił miecz w szyję dziewczyny. Męczennica żyła jednak jeszcze przez kilka godzin i zdążyła przyjąć Ciało i Krew Pańską.
Łucja powiedziała: "Ciało nie skala się, jeśli duch się na to nie zgodzi". Jest to dla nas cenna nauka, aby zawsze mieć na uwadze przede wszystkim wartości duchowe. Ciało można zniszczyć, oszpecić, ale piękna dusza trwa na wieki. Od Łucji możemy uczyć się także odwagi w wyznawaniu wiary. Bóg zawsze wynagradza tak wielką wierność. Jeżeli zaufamy Panu, On obroni nas od wszelkiego zła, uzdrowi nas i wysłucha naszych próśb.
Święta Łucja żyła na przełomie III i IV wieku. Odznaczała się dużymi i pięknymi oczyma, które przyciągały uwagę wszystkich. Pochodziła z bogatej rzymskiej rodziny z Syrakuz. Jej ojciec przedwcześnie zmarł, a niebawem po tym wydarzeniu matka Łucji, Eutychia, ciężko zachorowała. Jednak dzięki gorącym modliwom córki wróciła do zdrowia. Po tym wydarzeniu Łucja złożyła śluby czystości i zaczęła rozdawać majątek ubogim. Jednak u młodzieńca, którego wcześniej przeznaczyli jej rodzice, wywołało to wściekłość. Doniósł władzom, że jego niedoszła żona jest chrześcijanką, a było to w czasie prześladowaniań chrześcijan. Namiestnik cesarza kazał jej złożyć ofiarę pogańskim bogom, a gdy dziewczyna odmówiła, rozkazał, by zamknięto dziewczynę w domu publicznym. Łucja, by się oszpecić wyłupiła sobie oczy, jednak zostały one w cudowny sposób przywrócone. Nie udało się wyprowadzić Świętej z sali sądowej – żadną siłą nie można było ruszyć jej z miejsca. Polewano ją wrzącym olejem i próbowano podpalić – również bez skutku. Wreszcie jeden z oprawców wbił miecz w szyję dziewczyny. Męczennica żyła jednak jeszcze przez kilka godzin i zdążyła przyjąć Ciało i Krew Pańską.
Łucja powiedziała: "Ciało nie skala się, jeśli duch się na to nie zgodzi". Jest to dla nas cenna nauka, aby zawsze mieć na uwadze przede wszystkim wartości duchowe. Ciało można zniszczyć, oszpecić, ale piękna dusza trwa na wieki. Od Łucji możemy uczyć się także odwagi w wyznawaniu wiary. Bóg zawsze wynagradza tak wielką wierność. Jeżeli zaufamy Panu, On obroni nas od wszelkiego zła, uzdrowi nas i wysłucha naszych próśb.