Bali się Go pytać (Mk 9,32) – czytając Pismo święte zauważamy, że Pan Bóg często stawia człowiekowi pytania: od tych zadanych Adamowi i Ewie w raju, po za kogo ludzie Mnie uważają (Mk 8,27), tydzień temu w Ewangelii. Pan Bóg pyta więc człowieka, choć nie po to aby czegoś się od niego dowiedzieć. Stawiane pytania mają pomóc człowiekowi odkryć prawdę o Bogu i o sobie samym. W dzisiejszej Ewangelii spotkamy się z postawą zgoła odwrotną: człowiek, nawet, gdy czegoś nie rozumie, boi się zapytać Boga.
Niedzielna Ewangelia : "Jezus i Jego uczniowie podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie. Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: O czym to rozprawialiście w drodze? Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał". (Mk 9,30-37) Ewangelia opowiada o sprzeczce apostołów ktory jest największy. Apostołowie nie zwracali uwagi na to co Jezus mówił o swojej śmierci i zmartwychwstaniu tylko zabiegali o sprawy materialne zamiast o duchowe. Morał z tej perykopy wynika że nie nalezy się wywyższać tylko trzeba stać się jak małe dziecko bo tajemnica królestwa Bożego jest objawiona prostaczką.
Bali się Go pytać (Mk 9,32) – czytając Pismo święte zauważamy, że Pan Bóg często stawia człowiekowi pytania: od tych zadanych Adamowi i Ewie w raju, po za kogo ludzie Mnie uważają (Mk 8,27), tydzień temu w Ewangelii. Pan Bóg pyta więc człowieka, choć nie po to aby czegoś się od niego dowiedzieć. Stawiane pytania mają pomóc człowiekowi odkryć prawdę o Bogu i o sobie samym. W dzisiejszej Ewangelii spotkamy się z postawą zgoła odwrotną: człowiek, nawet, gdy czegoś nie rozumie, boi się zapytać Boga.
Niedzielna Ewangelia : "Jezus i Jego uczniowie podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie. Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: O czym to rozprawialiście w drodze? Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał". (Mk 9,30-37)
Ewangelia opowiada o sprzeczce apostołów ktory jest największy. Apostołowie nie zwracali uwagi na to co Jezus mówił o swojej śmierci i zmartwychwstaniu tylko zabiegali o sprawy materialne zamiast o duchowe. Morał z tej perykopy wynika że nie nalezy się wywyższać tylko trzeba stać się jak małe dziecko bo tajemnica królestwa Bożego jest objawiona prostaczką.