Napisz kartkę z pamiętnika Barbary albo Bogumiła po rozmowie ze współmałżonkiem (Fragment powieści "Noce i dnie " - jest w załączniku tekst). !!!UWAGA PRACA NA MINIMUM 2 STR ZESZYTU A5 !!! Daje dużo pkt więc praca ma być na poziomie :)
Dziś miałam sprzeczkę z Bogumiłem. On po powrocie z Kalińca od razu powiedział, że podpisał kontrakt na pięć lat. Domyśliłam się, że chodzi o posiadłość w Serbinowie. Małżonek opowiadał jak to ona niezadbana i zniszczona ziemia. Ja byłam przerażona. Jak on mógł się zgodzić na dzierżawienie takiej ruiny. Przecież on nie robi tego dla nas tylko dla Dalenieckiego i Mioduskiej. Bogumił twierdzi,że nie robi tego dla nich tylko dla dobra ziemi. Moim zdaniem wcale tak nie jest, ponieważ dochody z uprawy ziemi będą przekazywane Dalenieckiemu.Jego praca pójdzie na marne. Mówił, że o tak pierwszy rok najtrudniejszy, a potem, że pójdzie z płatka. Mówił mi też, że on będzie tylko siał, a resztą będzie zajmował się ktoś inny.Niestety Bogumił mówi,że ziemia zostanie długi czas w pięknym stanie po naszym odejściu. Przez to wszystko nie wiem co już robić. Chyba będę musiała poczekać i dopilnować do rozkwitu tego majątku. Jedno co mnie pociesza to tylko to, że Bogumił jest rozpromieniony i jest pełen dobrych chęci. Powoli zaczynam sama wierzyć w to,że się uda i mam nadzieje, że tak będzie.
Dziś miałam sprzeczkę z Bogumiłem. On po powrocie z Kalińca od razu powiedział, że podpisał kontrakt na pięć lat. Domyśliłam się, że chodzi o posiadłość w Serbinowie.
Małżonek opowiadał jak to ona niezadbana i zniszczona ziemia. Ja byłam przerażona. Jak on mógł się zgodzić na dzierżawienie takiej ruiny. Przecież on nie robi tego dla nas tylko dla Dalenieckiego i Mioduskiej. Bogumił twierdzi,że nie robi tego dla nich tylko dla dobra ziemi. Moim zdaniem wcale tak nie jest, ponieważ dochody z uprawy ziemi będą przekazywane Dalenieckiemu.Jego praca pójdzie na marne. Mówił, że o tak pierwszy rok najtrudniejszy, a potem, że pójdzie z płatka. Mówił mi też, że on będzie tylko siał, a resztą będzie zajmował się ktoś inny.Niestety Bogumił mówi,że ziemia zostanie długi czas w pięknym stanie po naszym odejściu. Przez to wszystko nie wiem co już robić. Chyba będę musiała poczekać i dopilnować do rozkwitu tego majątku.
Jedno co mnie pociesza to tylko to, że Bogumił jest rozpromieniony i jest pełen dobrych chęci. Powoli zaczynam sama wierzyć w to,że się uda i mam nadzieje, że tak będzie.