Napisz interpretacje I trenu Jana KochanowskiegoTren I
Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe
I lamenty, i skargi Symonidowe,
Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania
I żale, i frasunki, i rąk łamania,
Wszytki a wszytki za raz w dom się mój noście,
A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomożcie,
Z którą mię niepobożna śmierć rozdzieliła
I wszytkich moich pociech nagle zbawiła.
Tak więc smok, upatrzywszy gniazdko kryjome,
Słowiczki liche zbiera, a swe łakome
Gardło pasie; tymczasem matka szczebiece
Uboga, a na zbójcę coraz się miece,
Prózno ! bo i na sarnę okrutnik zmierza,
A ta nieboga ledwe umyka pierza.
"Prózno płakać" - podobno drudzy rzeczecie.
Cóż, prze Bóg żywy, nie jest prózno na świecie?
Wszytko prózno! Macamy, gdzie miękcej w rzeczy,
A ono wszędy ciśnie! Błąd - wiek człowieczy!
Nie wiem, co lżej : czy w smutku jawnie żałować,
Czyli się z przyrodzeniem gwałtem mocować?
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Utwór mówi o doświadczeniu egzystencjalnym, jakim jest śmierć dziecka, doświadczenie, które zostało dane podmiotowi lirycznemu, zastanawia się, jaką postawę ma przyjąć wobec tego okrutnego doświadczenia.
Utwór rozpoczyna się od klasycznych aluzji do tradycji liryków żałobnych. Nagromadzone odwołania: „Wszytki płacze, wszytki łzy […] Wszytki troski […] , wszytki wzdychania […] Wszytki a wszytki….” podkreślają że doświadczenie śmierci nie jest jego indywidualnym doświadczeniem-literatura pełna jest utworów powstałych po śmierci kogoś bliskiego- przywołuje się łzy Heraklita, powszechnie uznanego za pesymistę, gdyż nieustannie mówił o przemijalności (wszystko płynie, nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki). Przywołuje się także lamenty i skargi poety greckiego, twórcy licznych epitafiów, trenów poświęconych wielkim bohaterom (m.in. epitafium poświęcone Leonidasowi pod Termopilami). Podmiot liryczny w tych czterech pierwszych wersach wzywa wszystkie łzy, lamenty, skargi, frasunki, by pomogły mu w sposób godny wyrazić uczucia po stracie swej córki. Ta rozbudowana apostrofa przypomina konwencjonalny zwrot do muz, o natchnienie, aby poeta mógł sprostać tematowi. Zwraca się do personifikowanych płaczy, łez itd.
Utwór jest konwencjonalnym zwrotem, stanowi początek cyklu i rozpoczyna go tak jak rozpoczynali go wszyscy antyczni twórcy. Dlatego przywołuje się Horacego i Senekę. Jak w antycznym eposie określa się temat całego utworu. Tematem trenów będzie próba wyrażenia płaczu i żalu.
Po określeniu tematu utworu pomiot liryczny dokonuje porównania śmierci do smoka, a swojej córeczki do maleńkiego słowika (porównanie homeryckie). Próbuje opisać sytuację, która go spotkała. Śmierć dotknęła nie tylko dziecka, ale także rodziców. Porównanie homeryckie może być próbą podmiotu czynności twórczych . Pierwszą próbą literacką ujęcia swego doświadczenia egzystencjalnego, jakim jest śmierć. Kochanowski już nie jako ojciec, ale jako poeta ujmuje świat w sposób najwłaściwszy dla niego, tj. porównanie homeryckie.
Podmiot liryczny odwołuje się w kolejnej części utworu do powszechnej opinii: „"Prózno płakać" - podobno drudzy rzeczecie”. W tym cytacie mieści się wszelkie pocieszanie, których to doświadczenie dotknęło, by już nie płakać, gdyż jest za późno. Przywołując tę obiegową opinię podmiot liryczny próbuje zając stanowisko wobec śmierci, tzn. że próbuje się z nią uporać, podkreślając stereotypowość opinii innych.
Podmiot liryczny podkreśla, że: „Wszytko próżno”- dochodzi do pesymistycznych wniosków, ale jest marnością. To zdanie Koheleta, z biblijnej księgi zostaje w trenie I przywołane w stwierdzeniu wszystko próżno
„VANITAS VANITATUM ET OMNIA VANITAS” - MARNOŚĆ NAD MARNOŚCIAMI I
WSZYSTKO MARNOŚĆ. (Ks. Koheleta 12,8)
Motyw vanitas-pojmowania życia jako wartości zgodnie z ks. Koheleta. Do tych przekonań odwołuje się podmiot liryczny. Próbuje w Biblii odnaleźć odpowiedź jak zachować się wobec śmierci. Dodaje jednak że życie ludzkie jest ciągłym błądzeniem, co sugerowałoby że odp. tej nie odnalazł.
Utwór kończy się puentą, w której podmiot liryczny ujawnia się w sposób indywidualny, mówiąc „Nie wiem, co lżej” (wcześniej móił poprzez zaimku lub posługiwał się podmiotem zbiorowym)
Tren I kończy się pytaniem retorycznym, które podkreśla emocjonalny charakternej refleksji dotyczącej stanowiska, jakie podmiot liryczny ma zająć wobec nieszczęścia; skarżyć się i żalić, mówić o tym, co go spotkało, wyrzucić z siebie dręczący niepokój, czy też walczyć ze swoją natura, szukać słów, które nazwałyby to doświadczenie. Dylemat ten nie zostaje rozwiązany w tym trenie, jednak ich cały cykl jest jego rozstrzygnięciem-podmiot liryczne będzie próbował mówić o śmierci własnego dziecka.