Napisz historię o duchach.Na poziomie 1 gimnajzjum. Mi wychodzi z Angielskiego 3 i jak bendzie za ładnie to zobaczy ze mam z neta i bedndzie 1;D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Ok, użyję prostego słownictwa. Postaram się by praca nie zawierała błędów.
PS. Ja mam 5 wystawioną, także pierwsza gim. ;)
My uncle lives in Canada. Last holidays I spend in Canada, in my uncle house. First day, we got up very late and get to car, then we arrived to Airport. Flight was nice. Whole time, I slept. In about 4 to 5 hours, we arrived to Canada.
First we visited some nice place, then, at the evening, we went to uncle. I got my own room. I was really tired. I went straight to bed. I awaked at about 01:25. I had to go to toilet. But I saw a shadow croosing a hall. That really scared me. Then, shadow dissapeared, but weird sound was arriving from wardrobe, something like nudgeing a chain. I closed my eyes, and tried to sleep. In one moment all silenced. I opened eyes. Looked at the hall, and nothing. I stand up, slowly walked into the toilet. I did what I had to. When I was cameing out, a strange voice said to me: ,,That room is mine...''. I don't remember what happened next, because I swoon. I waked up, only I saw was a ambulance lights, my mom, and uncle. In the windows of the house, was standing a girl in black dress. I swoon again. At next day, we were going to Poland.
Tłumaczenie:
Mój wujek mieszka w Kanadzie. Ostatnie wakacje spędziłem u wujka, u niego w domu.
Pierwszego dnia, wstaliśmy bardzo wcześnie, i wszedliśmy do samochody. Potem przybyliśmy na lotnisko. Lot był niezły. Przez cały czas spałem. Po około 4 czy 5 godzinach dotarliśmy do Kanady. Wpierw, zwiedziliśmy kilka ciekawych miejsc. Pod wieczór przybyliśmy do wujka. Dostałem własny pokój. Byłem bardzo zmęczony. Poszedłem wprost do łóżka. Obudziłem się gdzieś o pierwszej piętnaście. Musiałem iść do toalety. Lecz zobaczyłem cień przekraczający korytarz. T naprawdę mnie wystraszyło. Następnie, cień zniknął, lecz dziwny dźwiięk dochodził z garderoby, coś jak szturchanie łańchuchów. Zamknąłem oczy, i spróbowałem pójść spać. W jednym momencie, wszystko ucichło. Otworzyłem oczy. Spojrzałem na korytarz, i nic. Wstałem, powoli szedłem do toalety. Zrobiłem, co musiałem zrobić. Kiedy wychodziłem, obcy głos powiedział:
,,Ten pokój jest mój''.
Nie pamiętam co działo się potem, ponieważ zemdlałem. Obudziłem się, jedyne co widziałem, to światła ambulansu, moją mamę i wujka. W oknie domu, zauważyłem małą dziewczynkę w białej sukni. Zemdlałem ponownie. Następnego dnia, lecieliśmy do Polski.
UWAGA! Zastrzegam sobie prawo do kopiowania, zezwalam na użwanie do prac lekcyjnych, nie korzystałem z żadnego SŁOWNIKA czy TRANSLATORA. Wszystko napisałem z głwy i własnej fantazji. Uszanuj to, i daj 'najlepszą' ;)